Pamiętamy o „Żołnierzach Wyklętych”

Apel poległych, złożenie kwiatów pod pomnikiem oraz salwa honorowa – to najważniejsze wydarzenia suwalskich obchodów Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”, w których uczestniczyli m.in. kombatanci, harcerze, przedstawiciele służb mundurowych, poseł Bożena Kamińska, prezydent Suwałk Czesław Renkiewicz wraz z zastępcami Ewą Sidorek i Łukaszem Kurzyną, przewodniczący Rady Miejskiej w Suwałkach Zdzisław Przełomiec, samorządowcy, młodzież szkolna, duchowni oraz mieszkańcy Suwałk.

 

Suwałki Niezłomnym

Po raz drugi suwalczanie pobiegli „Tropem Wilczym” w ramach Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Mimo deszczowej pogody i niskiej temperatury na starcie stanęło 254 biegaczy. Wyruszyli spod Muzeum Wojska Polskiego przy ul. Wojska Polskiego i przebiegli 1963 metry do Parku Konstytucji 3 Maja. Odległość ta symbolizuje datę śmierci ostatniego z Żołnierzy Wyklętych – Józefa Franczaka ps. Lalek.

Suwalczanie upamiętnili w ten sposób żołnierzy antykomunistycznego i niepodległościowego podziemia. Na Suwalszczyźnie byli to m.in. żołnierze Armii Krajowej Obywatelskiej z komendantem mjr Franciszkiem Szabunią (w kwietniu 1945 r. ok. 1,5 tys. członków w Obwodzie Suwałki), a następnie żołnierze Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość” z dowódcami kpt Stanisławem Malesińskim i Józefem Grabowskim. Kres działalności Obwodu Suwalsko-Augustowskiego WiN nastąpił 25 kwietnia 1947 r., gdy po porozumieniu zawartym przez kierownictwo WiN z przedstawicielami władz bezpieczeństwa nastąpiło ujawnienie żołnierzy Obwodu-Suwalsko Augustowskiego WiN (w Suwałkach ujawniło się 247 członków WiN).

Wielu z ujawnionych już wkrótce zmuszonych zostało do „powrotu do lasu”, a dramat poakowskiego podziemia i „Żołnierzy Wyklętych” na Suwalszczyźnie trwał do początku lat pięćdziesiątych. W „DwuTygodniku Suwalskim” z 4 sierpnia 2015 r. przypomnieliśmy właśnie taką tragiczną historię braci Józefa, Henryka i Kazimierza Czyżów.

Do kwietnia 1952 r. na Suwalszczyźnie działał oddział Jana Sadowskiego „Bladego” i Piotra Burdyna „Poręby”. Ostatni z „leśnych” na Suwalszczyźnie Antoni Kwiedorowicz „Lis” poległ 2 października 1954 r. w lasach skieblewskich koło Lipska.

Największą powojenną zbrodnię na Suwalszczyźnie i Ziemi Augustowskiej żołnierze Armii Czerwonej i NKWD, wspierani przez funkcjonariuszy MO, UB i oddziały LWP, popełnili w lipcu 1945 roku. Prowadzone od 11 do 25 lipca na terenie powiatów Augustów i Suwałki aresztowania (później nazwane „obławą”), objęły tysiące osób (w tym również ludność niezwiązaną z działalnością konspiracyjną). Z tej liczby ok. 600 zostało zamordowanych. Do dziś nie wiemy gdzie są ich groby.