W ostatnich dniach wiele osób pytało mnie, co dalej z budową Pomnika Aleksandry Piłsudskiej w Suwałkach. Wypowiadałem się już w tej sprawie na antenie lokalnych rozgłośni radiowych. Postanowiłem również tu podzielić się z Państwem tą sprawą.
Przypomnę, że inicjatywa budowy tego pomnika wyszła ze strony Związku Piłsudczyków w Suwałkach. Powstał komitet budowy monumentu, któremu patronował Poseł Jarosław Zieliński. Komitet zagwarantował, że zajmie się również zabezpieczeniem finansowania pomnika, które miało pochodzić ze spółek Skarbu Państwa. Rada Miejska w Suwałkach przyjęła oczywiście w tej sprawie stosowną uchwałę zezwalająca na budowę dzieła, które miało stanąć w sąsiedztwie Parku Konstytucji 3 Maja naprzeciw I Liceum Ogólnokształcącego. Pomnik powstał, został nawet zaprezentowany dwa dni przed ubiegłorocznymi wyborami do parlamentu i na tym niestety dobre informacje się kończą.
Po wyborach okazało się, że wstrzymano finansowanie monumentu, komitet jego budowy się rozwiązał, a wykonawca oczekuje zapłaty za swoje dzieło. Uznałem, że rezygnacja z budowy pomnika Aleksandry Piłsudskiej – pierwszego pomnika w Polsce tej znanej Suwalczanki – byłaby ogromnym błędem i nietaktem ze strony nas Suwalczan.
Dlatego też w ostatnim czasie doprowadziłem do spotkania organizacji pozarządowych z naszego miasta, które podobnie jak ja uznały, że trzeba tę sytuację „uratować”. Tu ogromne podziękowania należą się dla Pana Karola Świerzbina ze Stowarzyszenia Kostroma. Pan Karol zajmie się zbiórką funduszy na budowę pomnika. Wokół niego skupią się też inne organizacje, które zadeklarowały pomoc. Myślę, że niebawem ta sprawa nabierze rozpędu i wspólnie jako mieszkańcy Suwałk doprowadzimy do tego, że pomnik powstanie w miejscu, które zostało mu przeznaczone.
Dziękuję mieszkańcom Suwałk za społeczną odpowiedzialność i zaangażowanie się w życie naszego miasta. To nasz obowiązek i powinność, by pamiętać o Suwalczanach, którzy tworzyli historię tego miejsca. Wierzę w to, że uda się doprowadzić tę sprawę do szczęśliwego zakończenia.