Przy okazji tegorocznego święta Teofila Noniewicza, poznamy bliżej doktorową Zofię Noniewiczową i ówczesne suwalczanki z towarzyskiego kręgu doktorostwa. O czym rozmawiały, jak spędzały wolny czas, w co się angażowały oraz jak się ubierały. Pani doktorowa Zofia wybiera się z przyjaciółkami na koncert do Reduty. Tuż przed tym zajrzymy do jej garderoby…
27.04.2022, godz. 17.00
Kawiarnia Artystyczna, ul. Noniewicza 71
Wstęp wolny
zamów transport door-to-door >>
W 2021 roku Suwałki obchodziły Rok Teofila Noniewicza, jednego z najbardziej znanych mieszkańców w dziejach naszego miasta. I nie zawsze z racji jego wyjątkowego biogramu i zasług, jakie wniósł w rozwój Suwałk. Jego imię nosi jedna z głównych ulic w zabytkowym śródmieściu miasta, przy której jest usytuowany budynek Suwalskiego Ośrodka Kultury. Był oddanym społecznikiem, uznanym i ofiarnym lekarzem, intelektualistą i człowiekiem kultury. To znakomity wzorzec lokalnego patrioty i pracującego u podstaw pozytywisty, do którego odwoływać się i którego naśladować mogą zarówno animatorzy zaangażowani w rozwój ruchu amatorskiego, jak i jego uczestnicy.
27 kwietnia świętujemy rocznicę jego urodzin, tego też dnia Teofilowie mają swoje imieniny. Nie zapominamy przy tym, że najczęściej organizatorką spotkań towarzyskich z tychże okazji była niezrównana małżonka doktora Zofia Eleonora z Guziewiczów Noniewiczowa.
Wielu rzeczy nie wiemy o doktorowej Noniewiczowej. Jednak dzięki przedrukowanemu w „Tygodnikowi Suwalskiemu” odczytowi, doktorowa Zofia jest jedną z niewielu suwalczanek z przełomu wieków, która po ponad stu latach mówi do nas własnym głosem. Z felietonu, oraz tego co o niej wiemy z innych źródeł, wyłania się obraz kobiety dojrzałej i odpowiedzialnej, praktycznej i rzeczowej, bardzo oczytanej i elokwentnej, wrażliwej tak na sztukę, jak i na ludzką krzywdę i niedoskonałości czasów, w jakich przyszło jej żyć. Kobiety świadomej swojego miejsca, pozycji i rozmaitych ról w społeczeństwie – zarówno narodowym, jak i lokalnej społeczności. Kobiety, która nie chce podważać przeznaczonych jej funkcji, ale przyjmuje je z godnością i wypełnia starannie, samodzielnie jeszcze je poszerzając, wykorzystując swoją pozycję, by poprawić byt wszystkich kobiet, zwłaszcza tych mniej uprzywilejowanych od niej samej. Kobiety, która ma własne zdanie na wiele tematów – od poezji, przez wychowanie dzieci, kwestie ekonomiczne i filantropijne, po równouprawnienie i sprawy patriotyczne – i nie waha się go wyrażać. I w dodatku potrafi to robić z taktem, celnie i przekonująco, w sposób który trudno podważyć lub zlekceważyć. Ton felietonu pozwala mniemać, że gdy doktorowa Zofia mówiła, inni grzecznie słuchali.
Tym razem chcemy jednak pokazać tę ludzką i „przyziemną”, codzienną stronę Zofii Eleonory z Guziewiczów Noniewiczowej. Zajrzymy do buduaru doktorowej, z pomocą pokojowej przygotowującej się do wyjścia na koncert słowno-muzyczny, połączony z kwestą charytatywną (doktorowa z pewnością pochwaliłaby zbiórkę na pomoc Ukrainie!). Ta część eventu będzie miała przede wszystkim charakter edukacyjny – prezentując kolejne warstwy i elementy ubioru doktorowej, opowiemy nie tylko o modzie i aspektach praktycznych ubiorów damskich z przełomu XIX i XX wieku, ale także o ich uwarunkowaniach społecznych, znaczeniu symbolicznym i funkcji jako narzędzia komunikacji wizualnej.
Chcesz dowiedzieć się więcej o doktorowej Zofii Eleonorze Noniewiczowej? Zapraszamy do przeczytania >>