23 października w Archiwum Państwowym odbyła się wieczornica pt. „50 lat województwa suwalskiego i 35 lat samorządności – dziedzictwo i przyszłość Suwałk”. Organizatorem spotkania było Stowarzyszenie Seniorzy z Pasją HORYZONT oraz Archiwum Państwowe w Suwałkach. Wspomnienia świadków historii, którzy podzielili się osobistymi refleksjami o przemianach, jakie zaszły w Suwałkach i regionie na przestrzeni lat były poprzedzielane występami artystycznymi: solisty Janusza Ostrowskiego, zespołu wokalnego Ocean Życia, zespołu tanecznego Diament oraz zespołu wokalnego Horyzont.

Pierwszym z zaproszonych gości był Cezary Cieślukowski, który w chwili powołania (7 września 1992 r.) na stanowisko wojewody miał 30 lat i był najmłodszym wojewodą w Polsce.
– Musiałem zmierzyć się z poważnymi problemami nurtującymi województwo suwalskie w dobie transformacji ustrojowej, wysokim bezrobociem i upadającymi zakładami pracy. Udało mi się uratować od upadku Suwalską Fabrykę Mebli, którą sprywatyzowaliśmy za długi. Udało się też „otworzyć” województwo na naszych zagranicznych sąsiadów. Otworzyliśmy trzy przejścia graniczne: dwa z Litwą – Ogrodniki i Budzisko i jedno z Federacją Rosyjską Gołdap-Gusiew. A w 1996 r. utworzyliśmy Suwalską Specjalną Strefę Ekonomiczną – mówił C. Cieślukowski.

Kolejnym prelegentem był Marian Luto (wiceprezydent i prezydent Suwałk w latach 1983-1990).
– Rozwój Suwałk rozpoczął się wraz z utworzeniem województwa suwalskiego. Z miasta niespełna trzydziestotysięcznego w 1974 r. liczba ludności w ciągu następnych piętnastu lat podwoiła się do 61 tys. w 1990 r. W 1975 r. pracowałem w Wydziale Architektury Urzędu Wojewódzkiego w Suwałkach. W czerwcu wszystkich urzędników „zgoniono” na spotkanie z ówczesnym premierem Piotrem Jaroszewiczem. Premier powiedział nam dlaczego to Suwałki, a nie Ełk zostały miastem wojewódzkim. Po pierwsze chodziło o wzmocnienie miasta nadgranicznego jakim były Suwałki. Po drugie i chyba najważniejsze, to były plany budowy kopalni rud polimetalicznych „Krzemianka”. W budowanym suwalskim Osiedlu „Północ I” miały zamieszkać rodziny górników, dawny hotel pielęgniarek budowany był pierwotnie pod potrzeby administracji kopalni. Przy ul. Utrata budowano hotel robotniczy. W ciągu 10 lat Suwałki miały osiągnąć 160 tys. mieszkańców – wspominał M. Luto.

Ostatnim z przemawiających był obecny prezydent miasta Czesław Renkiewicz.
– W życiu naszego miasta możemy wyodrębnić trzy najważniejsze okresy rozwojowe. Pierwszy to XIX wiek, kiedy to powstawała, obecnie zabytkowa zabudowa miasta. Kolejny to funkcjonowanie województwa suwalskiego. I trzeci obecny, liczony od wstąpienia w 2004 r. Polski do Unii Europejskiej. Obecnie mierzymy się, podobnie jak inne byłe miasta wojewódzkie z odpływem młodych, zdolnych mieszkańców. Z tym problemem łączy się niekorzystna sytuacja demograficzna. Więcej Suwalczan umiera niż się rodzi. Staramy się przeciwdziałać tego typu zjawiskom, realizując programy skierowane do młodych. To realizowane budownictwo społeczne czy też „działki dla młodych” za pół ceny. Problemem w naszym mieście są zarobki. Są one niższe niż w miastach sąsiednich: Augustowie i Ełku – powiedział Cz. Renkiewicz.

Wieczornica została dofinansowana z budżetu miejskiego Suwałk.