Nasi Czytelnicy okazjonalnie korzystający z targowiska przy ulicy Sejneńskiej są zdziwieni tym, by móc wjechać na jego parking muszą zapłacić złotówkę bez względu na czas korzystania z parkingu. Nie trzeba chodzić do kasy, bo opłata jest pobierana przy wjeździe. Ponieważ nie każdy ma przygotowane pieniądze, kolejki do wjazdu znacznie się wydłużyły. Dotąd parkowanie do 30 minut na tym parkingu było bezpłatne. O powody wprowadzenia tej zmiany zapytaliśmy Dariusza Przybysza prezesa suwalskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej, które zarządza targowiskami w Suwałkach.

przybysz– Poprzedni system sprawiał dużo problemów, zarówno dla nas zarządzających targowiskiem, jak i klientów. Regularnie się psuł i tylko denerwował klientów. Osoby, które przekroczyły 30-minutowy bezpłatny czas pobytu, miały często problemy z uiszczeniem opłaty w kasie automatycznej. Szlabany się blokowały, dlatego system był wyłączany. Przychody z funkcjonowania tego systemu wystarczały jedynie na pokrycie kosztów jego naprawy. Postanowiliśmy to zmienić. Od stycznia tego roku pracuje nowe urządzenie. Zrobiliśmy to specjalnie przed rozpoczęciem sezonu zakupowego. By wjechać na parking trzeba do automatu wrzucić złotówkę. Wpłaty można dokonać też elektronicznie, telefonem czy kartą. Klient ma dwie godziny na dokonanie zakupów, stwarza to dla niego komfortową sytuację, gdyż z zakupami nie musi się spieszyć i może odwiedzić więcej stoisk. Z takiego obrotu sprawy zadowoleni są też handlowcy. Uzyskaliśmy też drożność parkingu. Przed Wielkanocą uruchomimy drugi bliźniaczy wjazd od ulicy 1 Maja, który ułatwi wjazd na parking pojazdów jadących od strony ul. Sejneńskiej i od strony ul. L. Waryńskiego.

Opłata pobierana przy wjeździe pozwala na parkowanie przez 2 godziny i będzie przeznaczona na pokrycie części kosztów działalności targowiska przy ul. Sejneńskiej.