Ponad 1 500 osób podpisało się pod internetową petycją „Żądamy zatrzymania wycinki w Suwalskim Parku Krajobrazowym!”. Protestują przeciwko temu, że: „W roku 2025 odbywają się wyręby na terenach, wskazanych przez Suwalski Park Krajobrazowy jako szczególnie cenne dla ochrony nie tylko jeziora Hańcza, które jest rezerwatem, ale także fauny i flory charakterystycznej dla obszarów polodowcowych.” Nadleśniczy Wojciech Rodak uspokaja, że nic złego nie grozi suwalskim lasom ze strony leśników. Twierdzi, że od roku 2020 w oddziałach sąsiadujących z jeziorem Hańcza nie prowadzono żadnych cięć związanych z przebudową. Walka o drzewa trwa.

Dwugłos o spotkaniu
20 marca w Nadleśnictwie Suwałki o przyszłości drzew na terenie Suwalskiego Parku Krajobrazowego leśnicy i miłośnicy przyrody dyskutowali na spotkaniu Zespołu Lokalnej Współpracy. Zdaniem przeciwników wycinki drzew w SPK: „Planowana wycinka w tych obszarach stanowi niepowetowaną szkodę przyrodniczą, skutkującą m.in. pozbawieniem jeziora strefy buforowej, spływem powierzchniowym spowodowanym erozją zboczy po wyrębie, a co za tym idzie narażeniem zbiornika na zmianę chemizmu wód i wzrost trofii oraz ograniczeniem miejsc lęgowych.” Po tym spotkaniu Nadleśnictwo Suwałki opublikowało komunikat, w którym stwierdziło, że: „W wyniku posiedzenia Nadleśnictwo Suwałki w porozumieniu z Suwalskim Parkiem Krajobrazowym podjęło prace nad wprowadzeniem następujących rozwiązań:
• Ustanowienie strefy ochronnej skarpy Jeziora Hańcza poprzez utrzymanie trwałego pokrycia drzewostanem.
• Modyfikacja zabiegów gospodarczych w otoczeniu 200 m od Jeziora Hańcza ujętych w Planie Urządzenia Lasu, w kierunku cięć o znacznie łagodniejszym charakterze (tzw. rębnia IVD stopniowa gniazdowa udoskonalona) oraz niezbędnych wynikających z ryzyka sanitarnego.
• Całkowite wyłączenie z cięć rębnych zagłębienia z lasem łęgowym i siedliskiem grądowym.

– Spotkanie nie do końca spełniło nasze oczekiwania. Sporo pytań pozostało bez odpowiedzi: co z wartościami przyrodniczymi, co z ostojami dla zwierząt, z okresem lęgowym. Jak to się ma do gospodarki leśnej w parku krajobrazowym? – pyta Piotr Kuczek ze Społecznego Ruchu „Zielone Suwałki”, jeden z inicjatorów zbierania podpisów pod petycją.

– Kontrowersje budzą głównie cięcia prowadzone w ramach przebudowy tych prawie jednogatunkowych lasów świerkowych na młode lasy mieszane, dostosowane do występującego tu żyznego siedliska. Leśnicy robią z sukcesem taką przebudowę od lat o czym świadczą konkretne drzewostany. Prowadzono natomiast cięcia polegające na uprzątnięciu złomów i wywrotów oraz drzew opanowanych przez szkodniki owadzie, głównie kornika drukarza. Jednym z podstawowych sposobów zwalczania kornika jest wyszukanie drzew opanowanych przez szkodnika, wycięcie i szybki wywóz z lasu, zanim młode pokolenie owadów opuści miejsce rozwoju pod korą. Efektem tych działań jest powstawanie luk i przerzedzeń w drzewostanach i to głównie te powierzchnie są pokazywane jako działania dewastacyjne. Nic podobnego!
– stwierdził nadleśniczy W. Rodak z Nadleśnictwa Suwałki.

Jak jest naprawdę, będzie można przekonać się 4 kwietnia w czasie spotkania terenowego zainteresowanych losem drzew i jeziora Hańcza w Suwalskim Parku Krajobrazowym. Jak informuje Nadleśnictwo Suwałki, spotkanie rozpocznie się w samo południe w Starej Hańczy i będzie miało charakter otwarty. Uczestniczyć w nim mogą wszyscy zainteresowani.


Plan Urządzenia Lasu Nadleśnictwa Suwałki został sporządzony na okres od 1.01.2023 r. do 31.12.2032 r., ale dotąd nie został zatwierdzony przez Ministra Klimatu i Środowiska. Nadleśnictwo działa w oparciu o zadania roczne zatwierdzane przez Dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych

Fot. Zielone Suwałki