Andrzej Wajda jest obywatelem świata od wielu lat. Na najwspanialsze salony doprowadziły go talent i praca, które zaowocowały arcydziełami polskiej i światowej kinematografii. Kiedy przed laty, w październiku 2000 roku przybył do rodzinnego miasta, by odebrać dyplom i tytuł Honorowego Obywatela Suwałk, przywitały Go jakże znamienne słowa jego przyjaciela, byłego wojewody suwalskiego Franciszka Wasika: To chwila wielka i zarazem osobliwa. Miasto nadaje tytuł Honorowego Obywatela obywatelowi świata, synowi Ziemi Suwalskiej.
Niemal w tym samym czasie Andrzej Wajda odebrał z rąk Jane Fondy Oscara. Był niewątpliwie wzruszony i szczęśliwy, ale chyba bardziej niż statuetka Oscara trafiła do jego serca podarowana Mu w Suwałkach szabla, z którą najwyraźniej nie chciał się rozstać. Ucałowawszy klingę powiedział: Nie potrafię wyrazić, jak się cieszę… Jest bardzo podobna do tej, którą nosił mój ojciec przy paradnym mundurze. Tamtej, zakopanej w 1939 roku, nigdy nie udało się odnaleźć. Nigdy też nie spotkał już Andrzej Wajda swojego ojca, którego pożegnał we wrześniu tegoż roku. Później był „Kozielsk” i „Katyń”. I film pokazujący katyńską tragedię, który milionom widzów, w tym Rosjan, uświadomił czym dla Polaków jest ten dramat.
Wcześniej był dzisiejszy Jubilat senatorem Ziemi Suwalskiej, którą reprezentował w polskim parlamencie obok wybitnego polityka, posła i ministra spraw zagranicznych – Bronisława Geremka.
Dziękując za przyznany mu tytuł mówił: Jestem szczęśliwy, że stoję tu dziś przed wami i dziękuję za zaszczyt nadania mi tytułu Honorowego Obywatela. Los widocznie chce, żebym co jakiś czas powracał do rodzinnych Suwałk. Wracał tu nie tylko jako senator, ale także jako reżyser. Tu, na Suwalszczyźnie, w „krainie pięknej jak baśń” kręcono plenerowe zdjęcia do „Pana Tadeusza”. Choćbym zataczał nawet najodleglejsze kręgi, zawsze jest taki moment, że przywołuje mnie to miasto i ta ziemia – mówił odbierając honory z rąk włodarzy rodzinnego miasta.
Dziś wdzięczne Suwałki, w czas 90. rocznicy urodzin w mieście nad Czarną Hańczą, składają Mu hołd.
Fot. Andrzej Zujewicz