Wczoraj policjanci poszukiwali 12-latka. Rano chłopiec wyszedł z domu i nie dotarł do szkoły. Komunikat o zaginięciu chłopca wraz z rysopisem został przekazany do pełniących służbę policyjnych patroli. Chłopca zauważyli funkcjonariusze na skateparku. Został przekazany pod opiekę matki.
Wczoraj, tuż po 10, dyżurny suwalskiej komendy został poinformowany o zaginięciu 12-letniego mieszkańca Suwałk. Jak ustalili policjanci, chłopak wyszedł z domu i nie dotarł do szkoły. W związku z tym zaniepokojona mama zgłosiła ten fakt policjantom. Z informacji najbliższych wynikało również, że chłopak ma problemy zdrowotne. Komunikat o zaginięciu chłopca wraz z rysopisem został przekazany do pełniących służbę policyjnych patroli. Mundurowi natychmiast rozpoczęli poszukiwania. „Przeczesali” teren przyległy do miejsca zamieszkania chłopca. Kolejne patrole sprawdzały ulice Suwałk, dworce i szpitale. W poszukiwania zaangażowani byli wszyscy policjanci będący w służbie. Około 13 jeden z patroli zauważył 12-latka z rowerem na skateparku. Odnaleziony mieszkaniec Suwałk trafił pod opiekę rodziny.
Policjanci apelują, aby w przypadku zaginięcia osoby, w szczególności mającej problemy zdrowotne, osoby starszej, niepełnosprawnej lub dziecka, jak najszybciej powiadomić służby ratunkowe. W takich sytuacjach każda chwila zwłoki działa na niekorzyść zaginionego. Im szybsze powiadomienie służb, tym większe prawdopodobieństwo, że osoba zaginiona cała i zdrowa powróci do domu.
Źródło: KMP Suwałki