Po przerwie spowodowanej pandemią odbył się Suwalski Kaziuk czyli jarmark odpustowy w nowomiejskich realiach, tłumnie odwiedzany przez mieszkańców miasta i okolic. Po raz 22 jarmark zorganizował Suwalski Ośrodek Kultury wspólnie z parafią pw. św. Kazimierza Królewicza. Otworzyli go: ks. Lech Łuba, były proboszcz tej parafii i jeden z pomysłodawców tej imprezy, prezydent Suwałk Czesław Renkiewicz, starosta suwalski Witold Kowalewski oraz poseł Jarosław Zieliński.
Na odwiedzających przy ul. A. Patli czekało ponad sto stoisk z regionalnymi przysmakami pogranicza, rękodziełem ludowym i rzemiosłem artystycznym. Oprócz tradycyjnych palm wielkanocnych, stroików, pisanek, rękodzielniczych serwetek i koszyków z wikliny, można było kupić m.in. wędliny, wyroby z jagnięciny i baraniny, sery, sękacze, miód i produkty pszczele, podpiwek i naturalny kwas chlebowy, naturalne oleje tłoczone na zimno czy mieszanki ziół bez konserwantów. W kościele pw. św. Kazimierza Królewicza i na scenie ustawionej przy ul. W. Witosa pieśni wielkopostne wykonały zespoły: Ancyjas z SOK, Pogranicze z Szypliszk, Uwrocie z Suwałk, Wigranie ze Starego Folwarku oraz Bakałarz i Zajączkowiaki z Bakałarzewa, Szuwarki z Wiżajn, Przeroślaki i Znaroku z Przerośli, Szeszupa z Rutki-Tartak i Nachodne z Sejn. Na scenie wystąpiła też Oleksandra Prychodczenko, której towarzyszyła grupa Ukraińców.