Za dwa lata jubileusz 300-lecia naszego miasta. Z tej okazji chcemy wspólnie z Wami wskazać najwybitniejsze postaci w historii miasta. Suwałki poszukują swojej tożsamości i tradycji historycznej, która budzi w ostatnich latach coraz większe zainteresowanie.
Na łamach „DwuTygodnika Suwalskiego” chcemy przybliżyć postaci suwalczan, które wywarły znaczący wpływ na życie naszego miasta i kraju. Będziemy się skupiali na suwalskich wątkach w ich życiu i używali współczesnego nazewnictwa np. ulic, tak by ułatwić lekturę naszym Czytelnikom. Publikowane teksty nie będą miały charakteru naukowego. A wszystko po to, by na 100-lecie wyzwolenia Suwałk ogłosić wśród Czytelników „DwuTygodnika Suwalskiego” plebiscyt na Suwalczanina 300-lecia.
W tym roku przypomnimy przede wszystkim suwalczan, którzy byli związani z wydarzeniami sprzed stu lat, gdy niepodległość odzyskiwała Polska, a nieco później Suwałki i Suwalszczyzna. Przed miesiącem przypomnieliśmy Aleksandrę Piłsudską z domu Szczerbińską, której 55 rocznicę śmierci obchodziliśmy 31 marca.
Adam Koc
Urodzony w Suwałkach Adam Koc – to jeden z najbliższych współpracowników Józefa Piłsudskiego w czasie odzyskiwania niepodległości przez Polskę. Polityk, poseł, dziennikarz, a przede wszystkim żołnierz. W czasie I wojny światowej pomimo słabego zdrowia i wady wzroku walczył w Legionach Polskich i był Komendantem Naczelnym Polskiej Organizacji Wojskowej. Później zajmował różne stanowiska rządowe i wojskowe.
A.Koc urodził się 31 sierpnia 1891 r. Jego dziadek Leon był burmistrzem Filipowa, zaś ojciec Włodzimierz pracował jako nauczyciel. Od 1889 r. mieszkał z rodziną w Suwałkach. W tym roku urodził się brat Adama Stefan, a rok po Adamie, Leon. W 1895 r., po śmierci matki Adama, Heleny z Pisanków, opiekę nad dziećmi roztoczyła ich ciotka Elżbieta Pisanko.Jak napisał Janusz Mierzwa w Roczniku Augustowsko-Suwalskim z 2006 r.: „Od 1899 roku Kocowie mieszkali w wynajmowanym od Karoliny Zahorskiej domu przy ul. Krzywej 80. To tam Adam poznał wnuczkę Zahorskiej i jednocześnie przyszłą żonę marszałka Józefa Piłsudskiego, Aleksandrę Szczerbińską. Od dziewiątego roku życia A. Koc uczęszczał do szkoły początkowej, którą ukończył bez większych problemów.” Następnie kontynuował naukę w suwalskim gimnazjum. W tym czasie razem z Aleksandrem Putrą zaangażował się w strajk szkolny 1905 r., za co obaj zostali usunięci ze szkoły. A. Koc trafił do suwalskiej szkoły handlowej, która znajdowała się w budynku obecnie zajmowanym przez Zespół Szkół nr 2. Zapewne to wydarzenie mocno wpłynęło na dalsze jego życie. Nauka w prywatnej szkole uniemożliwiała edukację dalszą na terenie państwa rosyjskiego, a jej absolwenci byli zobowiązani do normalnej, trzyletniej służby wojskowej. Nic dziwnego, że A. Koc zdecydował się na dalszą naukę w galicyjskim Krakowie.
Jeszcze przed wyjazdem z Suwałk działał on w Oddziale Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego, pisywał również do „Tygodnika Suwalskiego”. Po latach wspominał Suwałki jako miasto prowincjonalne, którego największym problemem był brak połączenia kolejowego.
W tym czasie w Krakowie przebywała większa grupa młodzieży suwalskiej, współpracującej z Kocem w tajnych organizacjach. Czesław Rokicki wspominał: „Grupa [OMN], do której mnie przydzielono składała się niemal z samych suwalszczaków. Poznałem wśród tych nowych kolegów – Adama Koca, Henryka Rodziewicza, Bogusława Dąbrowskiego i kilku innych”. W tej grupie znajdowali się: Wiesław Kosiński, Bogusław Kunc i Aleksander Putra. Wszyscy wymienieni znajdowali się pod wpływem działacza politycznego Władysława Studnickiego i byli zaangażowani w prace krakowskiego Związku Walki Czynnej.
Jak twierdzi J. Mierzwa: „wkrótce po przyjeździe Adama do Krakowa, studia polonistyczne rozpoczął tu również jego młodszy brat, Leon. Co charakterystyczne, podobnie jak wielu ich rówieśników, którzy równie mocno zaangażowali się w prace niepodległościowe, obaj tych studiów nie ukończyli – po wybuchu I wojny światowej aktywnie włączyli się w prace wojskowe prowadzone przez Józefa Piłsudskiego, Polską Organizację Wojskową i Legiony Polskie. Również po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, ani Adam, ani Leon Kocowie nie zdecydowali się na powrót na studia i kontynuowali karierę wojskowo-polityczną w pierwszym, i wojskową w drugim przypadku.”
10 listopada 1918 r. A. Koc witał na dworcu kolejowym wraz z księciem Z. Lubomirskim zwolnionego z Magdeburga Piłsudskiego. Powitał Komendanta słowami: „Obywatelu komendancie, imieniem Polskiej Organizacji Wojskowej witam obywatela komendanta w Stolicy”
A. Koc nie zapominał o Suwalszczyźnie w czasie odbudowy państwa polskiego. By przeciwdziałać żądaniom litewskim, zmierzającym do przyłączenia Suwalszczyzny do Litwy jako komendant POW zdecydował o wysłaniu do naszego regionu ppor. Adama Rudnickiego, który miał odbudować suwalskie struktury POW, a nieco później „celem montowania tam akcji politycznej i wojskowo-dywersyjnej” skierował na Suwalszczyznę Tadeusza Katelbacha z Towarzystwa Straży Kresowej. Sam też w październiku 1920 r., w przededniu „buntu” gen. Lucjana Żeligowskiego, na rzecz polskiej Suwalszczyzny działał na forum Ligi Narodów.
W II Rzeczypospolitej A. Koc uczestniczył w pracach Zrzeszenia Suwalczan. Brał udział w zjeździe suwalczan we wrześniu 1934 r., podczas którego odsłonięto pomnik poległych podczas powstania sejneńskiego. W mieszkaniu jego brata, płk. Leona Koca, odbywały się regularne, coroczne spotkania wspomnieniowe „Suwalszczaków − kolegów ze szkoły, studiów, wojska”. W 1935 r. A. Koc został wybrany do Sejmu IV kadencji (po roku zrezygnował z mandatu) z okręgu obejmującego powiaty suwalski, augustowski oraz sokólski. Nigdy nie ożenił się.
11 września 1939 r. wyjechał z Polski. Od 1940 r. aż do śmierci przebywał w USA, gdzie zmarł 3 lutego 1969 r. w Nowym Jorku.
Suwalczanie 300-lecia – Aleksandra Piłsudska część I z dnia 6 marca 2018 r.
Suwalczanie 300-lecia – Teofil Noniewicz część II z dnia 10 kwietnia 2018 r.