Niestety nie żyją chłopcy w wieku 12 i 16 lat, pod którymi w sobotę (17 lutego) załamał się lód na jeziorze Wigry. Dyrektor suwalskiego szpitala wojewódzkiego Adama Szałanda potwierdził w niedzielę rano PAP, że obaj nastolatkowie zmarli; jeden jeszcze w sobotę wieczorem, drugi w niedzielę po północy. W stanie ciężkim trafili do suwalskiego szpitala po tym, jak w sobotnie popołudnie załamał się pod nimi lód na jez. Wigry, ok. 200 metrów od brzegu plaży PTTK w Starym Folwarku. Nastolatków w wieku 12 i 16 lat wyłowili z wody strażacy, prowadzona była akcja reanimacyjna.
Zgłoszenie do straży pożarnej dotarło o godzinie 16:57. Na miejsce udało się 25 strażaków oraz osiem samochodów, w tym dwie grupy ratownictwa wodno-nurkowego z Suwałk oraz Augustowa. Strażacy podjęli z wody jednego z chłopców, w tym samym czasie nurek PSP odnalazł drugiego chłopca. Ratownicy natychmiast rozpoczęli reanimację krążeniowo-oddechową. Chłopcom udało się przywrócić funkcje życiowe. Poszkodowanych przekazano załodze karetki pogotowia oraz przetransportowano do szpitala.
To była bardzo trudna akcja, która pokazała, że wejście na zamarznięty akwen jest bardzo ryzykowne i może zakończyć się tragedią, tak jak w tym przypadku.
Źródło: KW PSP w Białymstoku