O Czechach i o tym na czym polega praca reportera opowiadał Mariusz Szczygieł w czasie spotkania zorganizowanego przez suwalską Bibliotekę Publiczną im. M. Konopnickiej, które odbyło się w wypełnionej po brzegi auli im. prof. B. Geremka Państwowej Uczelni Zawodowej.

Zdaniem M. Szczygieł w jego pracy reportera najważniejsza jest informacja i wiarygodność. Zdecydowanie deklarował niechęć do opisywania fikcji w powieściach, bo realne życie jest najciekawsze. Nie zabrakło też rozmowy i anegdot o Czechach, ich zwyczajach, wyznawanych przez nich wartościach. Niezmiennie naszą ciekawość budzi język czeski, który przez Polaków uznawany jest za zabawny. Najczęstszym błędem popełnianym przez Polaków jest zwracanie się do Czechów w języku polskim, bo nasze języki są rzekomo takie podobne. Niestety tak nie jest. W czasie spotkania padło kilkanaście przykładów, które wywołują u nas rozbawienie, takich jak: laska, rozpustna, czerstwy. Okazuje się z kolei, że Czesi uważają język polski za wyjątkowo zabawny. Padł przykład polskiego słowa „szukam”, które w brzmieniu czeskim jest popularnym wulgaryzmem. M. Szczygieł wywołał największe rozbawienie stwierdzeniem, o tym że zdaniem Czechów słowo „biustonosz” po polsku tłumaczy się „podpieraki pod cycaki”. M. Szczygieł zachęcał do lektury literatury czeskiej, w tym Bohumila Hrabala. Było też o jego telewizyjnych rozmowach nagrywanych w warszawskiej kawiarni „Wrzenie świata”. Nie zabrakło również rozważań egzystencjalnych w odpowiedzi na pytanie słuchaczy uczestniczących w suwalskim spotkaniu: o co chodzi w życiu.

Spotkanie poprowadziła  latynistka, wykładowczyni Instytutu Filologii Klasycznej Uniwersytetu Warszawskiego, popularyzatorka kultury antycznej Inga Grześczak. A na zakończenie M. Szczygieł podpisywał książki. Była to okazja dla każdego do krótkiej  wymiany zdań z jednym z najbardziej cenionych współczesnych polskich reporterów.  A kolejne spotkanie w Suwałkach z M. Szczygłem już w planach, bo jak poinformowała dyrektor suwalskiej Biblioteki Maria Kołodziejska, reporter obiecał być pierwszym gościem w nowo otwartej Mediatece.