Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Suwałkach, po pościgu odzyskali skradzione bmw i zatrzymali kierującego nim 45-latka. Wartość odzyskanego pojazdu to 50 tysięcy złotych. Podejrzany o paserstwo mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, a dalej o jego losie zadecyduje sąd.
W minioną sobotę po godzinie 19-ej policjanci z Filipowa zauważyli zaparkowane w centrum ich miejscowości bmw. Auto miało niemieckie tablice rejestracyjne. Mundurowi postanowili wylegitymować mężczyznę siedzącego za kierownicą i sprawdzić pojazd. Kiedy zbliżali się do samochodu, to siedzący za kierownicą mężczyzna gwałtownie ruszył i odjechał. Policjanci bez chwili zastanowienia podjęli za nim pościg. Kierujący zignorował podawane przez nich sygnały do zatrzymania i nadal oddalał się w kierunku Kowal Oleckich. Kierujący bmw nie stosował się do znaków drogowych i jechał z dużą prędkością. W trakcie ucieczki obrał kierunek na Gołdap. W okolicy miejscowości Górne, wychodząc z łuku drogi, zjechał na prawe pobocze i uderzył w drzewo, od którego odbił się, uderzając w drzewo po drugiej stronie drogi, a w konsekwencji przewracając się na bok. Po chwili policjanci zauważyli, wyczołgującego się z bmw mężczyznę, który zaczął uciekać w pobliskie zarośla. Już po kilkunastu metrach uciekinier został zatrzymany. Okazał się nim 45-letni ob. Litwy. Przyczyna jego zachowania stała się jasna, gdy funkcjonariusze sprawdzili w policyjnej bazie danych bmw, którym jechał mężczyzna. Wtedy wyszło na jaw, że pojazd kilkanaście godzin wcześniej został skradziony na terenie Niemiec. Szacunkowa wartość odzyskanego pojazdu to 50 tysięcy złotych. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu w Gołdapi.
Szczegółowym wyjaśnieniem okoliczności tego zdarzenia zajęli się policjanci z Gołdapi.