Przywrócenia dobrego imienia Poczty Polskiej, poprawienia jakości usług, podwyżki wynagrodzeń, zmniejszenia rejonów – z takimi hasłami na transparentach pikietowało w pobliżu poczty na ulicy Pułaskiego w czwartek (16.03) około 30 pracowników Poczty Polskiej.

Jak twierdza protestujący znaczna część listonoszy zarabia do 1,5 tys. zł. Kolejna sprawa dotyczy rywalizacji  z konkurentem  InPost, okupionej zmniejszeniem zatrudnienia. Gdy Poczta Polska wygrała walkę na rynku usług listowych, automatycznie listonosze muszą roznosić więcej przesyłek pocztowych. W ślad za zwiększeniem obciążeń, nie poszedł jednak wzrost zatrudnienia. Efekt jest taki, że listonosze zarabiają mniej niż przed rokiem, pracy mają więcej i w znacznie większych rejonach.

Protestujący mają zamiar przesłać swoje postulaty na ręce prezesa Poczty Polskiej