Suwalscy policjanci zatrzymali dwóch nietrzeźwych mężczyzn, związanych ze spowodowaniem kolizji drogowej i ucieczką z miejsca zdarzenia. Żaden z suwalczan nie przyznawał się do kierowania pojazdem, dlatego też obaj noc spędzili w policyjnym areszcie.
W minioną niedzielę ok. godz. 19:30 dyżurny suwalskiej Policji został powiadomiony o zdarzeniu drogowym, przy ul. Krzywólka. Policjanci natychmiast udali się na miejsce. Tam wstępnie ustalili, że nieustalony pojazd uderzył w płot jednej z posesji, po czym odjechał z miejsca zdarzenia. W pobliżu posesji leżał zderzak i tablice rejestracyjne, co ułatwiło mundurowym ustalenie pojazdu i jego właściciela. W trakcie penetracji terenu policjanci zauważyli dziwnie zachowującego się mężczyznę, który chodził po ulicy. Od 24- latka była wyraźnie wyczuwalna woń alkoholu, ale mężczyzna twierdził, że nic nie wie o kolizji i tylko sobie spaceruje. W trakcie dalszych czynności na jednej z pobliskich posesji policjanci ujawnili samochód marki rover, który nie posiadał przednich tablic rejestracyjnych i zderzaka. Obok auta stał mężczyzna, który oświadczył, że był tylko pasażerem i nie wie o co chodzi. Także od 36- latka była wyraźnie wyczuwalna woń alkoholu. Po zbadaniu stanu trzeźwości obu mężczyzn okazało się, że 24- latek miał niemal 2,5 promila alkoholu w organizmie, a 36- latek blisko 1,4 promila. W związku z tym, że żaden z mężczyzn nie przyznawał się do kierowania pojazdem, to obaj spędzili noc w policyjnym areszcie. Wczoraj 24- latek przyznał się do kierowania pojazdem pod wpływem alkoholu i spowodowania kolizji drogowej. Teraz za swój czyn odpowie przed sądem. Grozi mu kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności.