Od stycznia 2019 roku duże zmiany w suwalskiej Bibliotece Publicznej im. Marii Konopnickiej. Rozmawiamy o nich z Marią Kołodziejską, dyrektor tej placówki.
Od Nowego Roku Czytelnicy odwiedzający suwalska Bibliotekę zauważyli spore zmiany. Nie ma dwóch czytelni: książek i czasopism. Teraz jest jedna czytelnia na pierwszym piętrze. Skąd ta zmiana?
– Staramy się dostosowywać swoją ofertę do zmieniających się potrzeb czytelników. Zmniejsza się nieco liczba osób korzystających z czytelni, zwłaszcza z czytelni książek. Dlatego zdecydowaliśmy się na połączenie obu czytelni. Ułatwi to dostęp do zbiorów bibliotecznych, bo czytelnik wszystko znajdzie w jednym miejscu na pierwszym piętrze.
W bibliotece jest winda, a zatem wszyscy bez większych problemów mogą dotrzeć do potrzebnych im książek i czasopism. Pomieszczenia czytelni wyremontowaliśmy, pojawiły się też tam nowe komputery i meble. Sale te nie były remontowane od ponad dwudziestu lat! Wyposażenie też pochodziło z końca ubiegłego wieku. A wszystkie te zmiany były możliwe dzięki pieniądzom, które pozyskaliśmy od Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz od suwalskiego samorządu miejskiego. Całość kosztowała ok. 372 tys. zł, z czego ok. 175 tys. zł pochodziło z budżetu ministra, a pozostałe z suwalskiego budżetu miejskiego.
To nie jedyna zmiana przeprowadzona w suwalskiej bibliotece za te pieniądze.
– Tak, na parterze powstała pracownia digitalizacji i historii mówionej. To rozszerzy ofertę naszej placówki. Biblioteka musi się zmieniać. Pracownia Historii Mówionej powstała w odnowionych pomieszczeniach dawnej czytelni czasopism. Jest tam miejsce do nagrywania historii, których nie znajdziemy w podręcznikach. Od kilku miesięcy działa ona pełną parą. Trwa rejestracja i gromadzenie wspomnień najstarszych mieszkańców Suwałk
i Suwalszczyzny. Nagrane wywiady dotyczą ostatnich kilku dziesięcioleci historii miasta. Pozornie to niedługi okres. Ale w pamięci „świadków historii” mieści się w nim ostatnie 100 lat – odzyskanie przez Polskę niepodległości, okres II wojny światowej, czasy powojenne, aż do współczesności. To taki biblioteczny wkład w jubileuszowe obchody 100-lecia wyzwolenia Suwałk i 300-lecia założenia miasta.
W tej pracowni digitalizowane są też zbiory biblioteczne, szczególnie te najstarsze i najcenniejsze dotyczące Suwałk i naszego regionu. Często są one w złym stanie. Po przeniesieniu na nośniki cyfrowe będą bardziej dostępne, a przede wszystkim ocalimy je przed fizycznym zniszczeniem.
Po co to wszystko?
– Docelowo materiały te zostaną po raz pierwszy udostępnione w internecie jako biblioteka multimedialna. Każdy będzie miał do nich dostęp. Zebrane opowieści będą wykorzystywane w przedsięwzięciach edukacyjnych, artystycznych i naukowych. Dotąd takie wspomnienia w Suwałkach i na Suwalszczyźnie rejestrowano incydentalnie. Niestety, wielu suwalczan ze swoimi ciekawymi opowieściami o życiu nie ma już wśród nas. Oni tworzyli historię naszego miasta. Staramy się uratować, to co jeszcze można utrwalić na nośnikach cyfrowych.
W końcu ubiegłego roku odbyły się w bibliotece warsztaty edukacyjne dotyczące zapamiętanej historii naszego miasta. Zajęcia prowadzono na bazie wspomnień o zdarzeniach i miejscach historycznych – ale tych suwalskich. Młodzież tropiła znaki historii na archiwalnych zdjęciach i filmach placu Marii Konopnickiej. Taki wehikuł czasu.
Do 22 stycznia trwa konkurs na zarejestrowanie wspomnień babć i dziadków „Wigilia… ze smartfonem”. Wystarczy zapytać i nagrać odpowiedzi na pytania. Co dawniej dostawało się pod choinkę? Czy jadano potrawy, których dziś już nie ma na świątecznym stole? Jak spędzał święta dziadek, gdy był małym chłopcem? Prace należy nadsyłać lub dostarczyć osobiście na płytach CD, DVD, do 22 stycznia na adres: Biblioteka Publiczna im. Marii Konopnickiej, ul. E. Plater 33A, 16-400 Suwałki.
Zmienia się też najbardziej nietypowa i kreatywna część suwalskiej Biblioteki czyli Midicentrum na Osiedlu Północ.
– Z naszego Midicentrum korzysta od. 11-12 tys. osób rocznie. Są to przede wszystkim najmłodsi suwalczanie, którzy rozwijają tam swoją wyobraźnię i pomysłowość. Taka placówka musi się stale zmieniać, bo w nowoczesnych technologiach następują szybkie zmiany, a my chcemy, by suwalskie Midicentrum oferowało dzieciom i młodzieży to co najnowsze.
Od niedawna w Midicentrum pojawił się zestaw do kodowania na dywanie, który daje możliwość poznania idei programowania offline. Pod koniec grudnia przyjechał do nas robot Cubetto, łączący w sobie technologię i naturę – robot jest drewniany, ale jak najbardziej można go zaprogramować. Coraz popularniejsze w Polsce ozoboty zawitają wkrótce i do Midicentrum. A starsi użytkownicy mogą u nas poszerzać swoje umiejętności w dziedzinie sztuk plastycznych, wykorzystując elektroniczny ołówek do rysowania i projektowania na tabletach.A co nowego biblioteka przygotowała dla stałych czytelników?
W ostatnim czasie zakupiliśmy za prawie 100 tys. zł nowości książkowych. Pieniądze pochodziły od Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz suwalskiego samorządu miejskiego. Od niedawna czytelnicy mogą też skorzystać z nietypowego sposobu oddawania wypożyczonych książek – z książkomatu, który został ustawiony na suwalskim dworcu autobusowym. Sądzę, że to ułatwi zwrot książek przed feriami, zwłaszcza uczniom.
Dużo tych zmian w suwalskiej bibliotece.Biblioteka powinna stale zmieniać się, by stać się miejscem jeszcze bardziej przyjaznym dla suwalczan. Ktoś kiedyś powiedział, że budynek biblioteki to najmądrzejsze miejsce w Suwałkach, a ja chcę żeby było to też miejsce, do którego suwalczanie chętnie przychodzą. Zmienia się wizerunek naszej placówki. Dlatego też zmieniliśmy logo suwalskiej Biblioteki Publicznej im. M. Konopnickiej. Mamy teraz nowocześniejsze logo. Nasza sławna patronka pozostała na ścianie frontowej budynku i zaprasza do nas, natomiast w logo pojawiły się symboliczne książki.
Dziękuję za rozmowę.Zmiany w Bibliotece Publicznej im. M. Konopnickiej wprowadzono w wyniku realizacji projektu „Suwalska Biblioteka Pamięci – modernizacja czytelni i utworzenie pracowni digitalizacji w suwalskiej Bibliotece” dofinansowanego ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury oraz projektów „Cyfrowe pogotowie historyczne” i „Zabierz książkę na gapę” dofinansowanych ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego