Nad tym, jaki mógłby być kierunek przekształceń suwalskiej noclegowni i Izby Wytrzeźwień dyskutowali w ratuszu przedstawiciele suwalskich organizacji pozarządowych i samorządu. Spotkanie zostało zorganizowane na wniosek Suwalskiej Federacji Organizacji Pozarządowych RAZEM.
Teraz w budynku zajmowanym przez Izbę Wytrzeźwień funkcjonuje też noclegownia dla mężczyzn z 19 miejscami, prowadzona przez MOPS w Suwałkach, Dzienny Oddział Terapii Uzależnień od Alkoholu, prowadzony przez Suwalskie Stowarzyszenie WYBÓR oraz Telefon Zaufania, prowadzony przez Izbę. Suwalska Izba Wytrzeźwień zatrudnia 16 osób. Oprócz nich na zlecenie pracuje sześciu lekarzy i psycholog. W tym roku koszt funkcjonowania izby jest szacowany na blisko 1,3 mln zł. W 2014 roku, po odliczeniu dochodów, koszt dla budżetu miejskiego wyniósł 807.895 zł. W 2014 roku w Izbie przebywało 2.531 osób, niektórzy wielokrotnie. Wielu ze stałych bywalców nie płaci za pobyt w tej placówce. Pobyt w Izbie do najtańszych nie należy. Jednorazowa opłata wynosi 300 zł. W Polsce niektóre miasta decydują się na powierzenie lub wsparcie prowadzenia ośrodków realizujących zadania izb wytrzeźwień i opieki nad bezdomnymi organizacjom pozarządowym, np. w Gdańsku, Grudziądzu, Poznaniu, Wrocławiu. Niektóre samorządy zlikwidowały izby, bądź przekształciły w placówki łączące zadania izb z innymi działaniami wobec osób nietrzeźwych, bezdomnych, wykluczonych lub zagrożonych takim wykluczeniem oraz członków ich rodzin. Krzysztof Kuranowski ze Stowarzyszenia dla Rozwoju w Suwałkach zaproponował, że ze względu na inny charakter pracy z bezdomnymi, lepiej byłoby nie łączyć Izby Wytrzeźwień z noclegownią. Nie jest przesądzone, jakie rozwiązanie zostanie wybrane w Suwałkach. Wkrótce odbędzie się kolejna debata w tej sprawie, również z udziałem przedstawicieli suwalskich organizacji. A o ostatecznym kształcie ewentualnych zmian zadecydują suwalscy radni.