W czerwcu 2017 r. Biblioteka Publiczna im. Marii Konopnickiej w Suwałkach po raz jedenasty ogłosiła konkurs na krótką wierszowaną formę literacką zatytułowany „Suwalskie limeryki latem. Edycja XI”. Autorzy zwycięskich limeryków odebrali nagrody z rąk prezydenta Suwałk Czesława Renkiewicza podczas „Jarmarku Kamedulskiego”.
Podobnie, jak w latach poprzednich utwory dotyczyły Suwałk i Suwalszczyzny
oraz – w tej edycji konkursu, ze względu na 10-tą jubileuszową edycję Suwałki Blues Festivalu, specjalnie oceniane były utwory odwołujące się do muzyki „płynącej” przez Suwałki w lipcu.
Na konkurs wpłynęły 102 limeryki od 23 autorów. Komisja oceniająca prace konkursowe po długiej dyskusji podjęła decyzję o następującym podziale nagród:
Nagroda Prezydenta Miasta Suwałk: – Wiesław Różański, Białystok
– nagroda Biblioteki Publicznej im. M. Konopnickiej: – Paweł Szczeciński, Ostrołęka
– nagroda „DwuTygodnika Suwalskiego”: – Zygmunt Królak, Witolubie
– nagroda Suwalskiego Ośrodka Kultury – Elżbieta Lenic, Stróża
Wyróżnienia (dyplomy) otrzymują uczestnicy konkursu, których pojedyncze utwory zwróciły uwagę jury ze względu na szczególne potraktowanie bluesowych rytmów:
– Grzegorz Żak, Studniska Dolne
– Jarosław Andrasiewicz, Łódź
– Karol Wysocki, Olecko
NAGRODA PREZYDENTA MIASTA SUWAŁK
Prezydent Suwałk oznajmić raczył:
„Rajcy będą przemawiać inaczej!
Limerykiem ma radny
Ciągnąć dyskurs układny,
Bo do dziś zwykłą prozą mataczył”.
Raz suwalczan naszła pokusa,
Aby nie grać nic, oprócz bluesa.
Organista ton rzucił,
Zamiast requiem zanucił…
Patrzy… nieboszczyk w rytm się rusza!
Poszła Maria Konopnicka na jagódki,
Wyłapała w lesie wszystkie krasnoludki.
W domu rzekła: „Ło matko!
Przecież to samców stadko!”
(Co sprawdziła, zaglądając do wygódki).
„Ja, suwalczanin”
Wiesław Różański
NAGRODA SUWALSKIEGO OŚRODKA KULTURY
Pan organista ze wsi Żwikiele
uprawiał bluesa po mszy w niedzielę.
Muzykował nieśpiesznie,
w treści zawsze bezgrzesznie,
nie jak Martyna i przyjaciele.
Nie stać młodego bluesmana w Płocicznie,
żeby swój zespół ubrać artystycznie.
„Nim zdobędziemy platynę,
wyjście ja widzę jedyne:
nazwijmy się Bez Bluz Brothers. Logicznie?”
„LizzyJane”
Elżbieta Lenic
NAGRODA „DWUTYGODNIKA SUWALSKIEGO”
Gość z Luizjany
Stary blues zawitał do Suwałk z Luizjany
Cieszy się że będzie tutaj w lipcu grany
U chorych na bluesa
Rodzi się pokusa
By na organki zamienić organy
Dziesięć lat
Suwałki Blues Festiwal dziesięć lat się kręci
Cieszą się Suwalczanie tym faktem przejęci
„Śniadania” bluesowe
Pożywne i zdrowe
Spożywają w lipcu liczni konsumenci
Nad Hańczą
W Suwałkach mieście nad Czarną Hańczą
Przy płynącej muzyce ludzie w lipcu tańczą
Nocna Zmiana Bluesa
Robi im psikusa
I częstuje muzyką tak jak pomarańczą
Co jest grane
Pewna pani z Suwałk nazwisko nieznane
Obudziła się rano i nie wie co jest grane
Jakubowicz Martyna
Koncert swój zaczyna
A ona myśli ma nie uczesane
„Baran baran buc” Zygmunt Królak
NAGRODA BIBLIOTEKI PUBLICZNEJ IM. MARII KONOPNICKIEJ
Twierdzi tak z Suwałk Staś że po Dżemie
Bezsilności opuszcza go brzemię
Taką w sobie ma moc
Że bez pokus co noc
Jest strażnikiem w sułtańskim haremie
Zmiękczał Jasiek Mariolę (wieś Zusno)
Graniem bluesa godzinę już ósmą
W końcu gdy obok legła
To czerwony jak cegła*
Szepnął do niej „Dobranoc” i usnął
* „Czerwony jak cegła” – Dżem
Sprawiał Narcyz – bard ze wsi Sidory
Że kończyły się kłótnie i spory
Kiedy zagrał on bluesa
Z ciała rwała się dusza
A po lasach chowały się potwory
Grajek z Yorku gdy był we wsi Chodźki
Śpiewał „Luz-blues”* wybrance trzy nocki
Dnia czwartego bez sił
Po angielsku się zmył
A na wiosnę zjawiły się boćki
* „Luz-blues, w niebie same dziury” – Urszula i Budka Suflera
„Froterka sweterka”
Paweł Szczeciński
WYRÓŻNIENIE
Znawca
Pewien dziennikarz – chyba „Głos Gniezna”
Pytał w Suwałkach – kto blues i jazz zna?
Rozmówca jeden wydukał,
Że zna Zenka Martyniuka,
raczej innych blues-menów on nie zna.
Psi Blues
Mieszkał pies we wsi Maćkowa Ruda,
Strzelił grom po psie została buda,
Smutna wieś, kiepski kres, los psi,
Ciężka pieśń, taki blues aż mdli…
Jak ktoś chce, jest po psie nowa buda.
„Kurzy Pazur” Karol Wysocki
WYRÓŻNIENIE
Magazynierka we wsi Szołtany
z dżemów magazyn ma „wysprzątany”.
Nie został nawet ten z jeżyn…
Podobno jakieś jam session?
Fani „Dżemu” to wegetariany.
„Tonio” Jarosław Andrasiewicz
WYRÓŻNIENIE
Limeryk perkusyjny
Pewien perkusista w Suwałkach
Nie zagrał nigdy kawałka
Miał w sobie blues
I taki luz
Że wciąż zapominał o pałkach
Limeryk basowy
Bluesowy basista w Suw-
ałkach miał świetny groove
Tudzież czuj-
a. I bas swój
Zawodowiec, co chcesz to mów
„Grzech Agaty”
Grzegorz Żak