W poprzednim wydaniu „DTS” zaprezentowaliśmy nagrodzone prace w konkursie „Suwalskie limeryki latem” zorganizowanym przez suwalską Bibliotekę Publiczną im. M. Konopnickiej. Utwory dotyczyły Suwałk i Suwalszczyzny oraz, w tej edycji konkursu, przy okazji szczególnego zainteresowania budową nowej Biblioteki/Mediateki w Suwałkach, specjalnie cenione były limeryki dotyczące przyszłości biblioteki.
W tym wydaniu prezentujemy limeryki nagrodzone przez Stowarzyszenie Bibliotekarzy Polskich, Stowarzyszenie Kulturalne „Bibliofil” oraz limeryki wyróżnione.
Nagroda Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich
Pewien letnik ze wsi Szurpiły
Incydent miał bardzo niemiły.
Z wolnych kwater braku,
Noc spędził w tartaku,
Zaś rano zbudził go szur piły.
Pewien Ślązak, co odwiedzał Żytkiejmy
Na urlop jeździł zwykle później, kiej my.
Bo pod koniec listopada
Cieszył się gdy na łeb pada.
Pretensji o to do niego nie miejmy.
Pewien bibliofil, co żył w Suwałkach,
Czytał powieści tylko w kawałkach.
Teraz do mediateki
Dystans już niedaleki
Będzie mógł pokonywać w sandałkach.
Jarosław Nowacki, Warszawa
Nagroda STOWARZYSZENIA KULTURALNEGO „BIBLIOFIL”
I
Żył sobie ogrodnik w Suwałkach,
Co znał się wyłącznie na pałkach.
Więc rosły przy rzece,
Przy bibliotece,
Przy dworcu, na klombach i działkach!
II
Ktoś w Suwałkach tu ciągle narzeka:
„Po co potrzebna ta biblioteka?”
Żebyś czytać mógł książki,
Oszczędzając pieniążki,
By pojechać nad urlop nad rzeką!
Julia Mickiewicz, Warszawa
WYRÓŻNIENIA
W bibliotece suwalskiej wciąż słychać,
jak książka z książką cichutko wzdycha:
– E-booki, Mediateka,
chyba trzeba uciekać,
konkurencja, my w kurzu i kicha…
Nad Hańczą krasnale – dziarskie chwaty
bardzo chcą włączyć się do debaty.
Pytają: – Co za hece
mają być w Mediatece?
Czy wciśniemy się w te książkomaty?
Grażyna Antas, Gdynia
***
W Suwałkach na Chłodnej ulicy
Spotkali się dwaj przeciwnicy
Najpierw się prawie pobili
A potem wódki napili
A mówili o nowej książnicy.
Grażyna Balczeniuk, Suwałki
***
Suwalskie dziecię Oscara
W Suwałkach, gdzieś w grudniu ponura zawieja,
Aniela i Jakub wciąż biją Andrzeja:
książek nie czyta,
filmów się chwyta!
Nie bądźcie surowi – w nim kina nadzieja.
Andrzej Borzyński, Pabianice
***
limeryk chodziarza
chodziarz Józek z Wigier rodem
poznał pannę mimo-chodem
akcja wartko się toczyła
jednak panna się zbiesiła
zaczął jeździć samo-chodem
Andrzej Halicki, Biała Podlaska
***
Wiedźma znad Hańczy, co węży zna mowę,
martwi się o biblioteki budowę.
W fusach ujrzała
i strach rozsiała
że się tam zlecą mole książkowe!
Upiór suwalski, co straszy z gracją i szykiem
zafascynował się dziko nowym wybrykiem:
Passe są cmentarze…
O zmianie już marzę!
Mediateka! Tam stworzę klimat z dreszczykiem!
Samozwańczy z Aten erudyta
twierdzi, że co dzień pięć książek czyta.
Oczekuje jak dżdżu kania
biblioteki zbudowania.
Skąd te lektury – nikt już nie spyta.
Dorota Łaskarzewska, Wrocław
***
Wychodne
Pewna panienka ze wsi Wychodne
Co rusz prosi rodziców o wychodne
I dosyć często wychodzi.
Rzekła, gdy spytał ją rodzic:
– Teraz wyjście do Mediateki jest modne.
Filozof
Filozof żyjący w Jeleniewie
O zwykłym życiu wiele nie wie.
Na Mediatekę czeka,
Śni mu się Mediateka;
W niej się dowie, czego teraz nie wie.
Jan Czesław Kozakowski, Szczecin
***
Gdy do Suwałk zjedzie moc polityków
Niech nie robią nam żadnych przytyków.
Może cieplej jest w Trieście,
Pcimiu czy w Bukareszcie
– ale iluż tam jest czytelników?
Michał Malawski
***
K. Maria szeptała z pomnika,
chcąc przyszłość zapewnić dla smyka:
„Pójdź dziecię,
ja cię w Mediatece
uczyć każę, co to e-robotyka”.
Luiza Podziewska