Rekordową kwotę 16 296 tys. zł zebrano podczas kwesty na suwalskim cmentarzu przy ul. Bakałarzewskiej. Już po raz dziewiąty w dniu Wszystkich Świętych na najstarszej i największej suwalskiej nekropolii odbyła się doroczna kwesta na rzecz renowacji najstarszych i zapomnianych pomników i nagrobków. Dzięki akcji odrestaurowywania zabytkowych pomników udaje się ocalić dziedzictwo i historię.
Niezmiennie celem przedsięwzięcia realizowanego prowadzonej od 2013 roku, z wyłączeniem roku 2020, gdy z powodu pandemii cmentarze były zamknięte, jest renowacja wyjątkowych pomników, którymi nikt już się nie zajmuje. Konieczność przeprowadzenia prac i ich zakres ocenia specjalna komisja.
W ubiegłym roku udało się zebrać łącznie 11,5 tys. zł, co pozwoliło na odnowienie kolejnych pomników Do tej pory udało się odnowić ponad dwadzieścia pomników ze stu objętych ochrona zabytków. W tym roku pieniądze ze zbiórki zostaną przeznaczone na renowację dwóch pomników rodzinnych – rodu Guziewiczów i Ściepórów. Oba wykonane są z piaskowca i pochodzą z 1907 roku.
1 listopada br. ponad 20 osób kwestowało przy trzech bramach wejściowych na nekropolię zlokalizowanych od strony: ul. Bakałarzewskiej, ul. Grunwaldzkiej i ul. Zarzecze. Wśród zbierających byli parlamentarzyści, prezydent Suwałk, przewodniczący oraz radni Rady Miejskiej, animatorzy kultury i dyrektorzy jednostek samorządowych oraz członkowie Akcji Katolickiej, która od 9 lat jest organizatorem tego przedsięwzięcia. Przedstawicielka Akcji działającej przy parafii św. Aleksandra Ewa Stąpór nie kryła zadowolenia z tegorocznej edycji i bardzo serdecznie dziękowała wszystkim którzy ją wsparli. Cmentarz przy ul. Bakałarzewskiej został otwarty 202 lata temu. Pochowanych jest na nim ponad 27 tys. osób oraz funkcjonuje blisko 15 tys. pomników.
Po raz drugi wolontariusze z Fundacji im. Kazimierza Wielkiego i Stowarzyszenia „Dla Polski „przeprowadzili kwestę przy cmentarzu komunalnym przy ulicy M. Reja pod hasłem „Przywracamy pamięć o Żołnierzach Wyklętych”. Zebrana kwota nie jest jeszcze znana, ale na pewno opiewa na kilkaset złotych. Suwalczanie i odwiedzający nekropolię bardzo chętnie wspierali zbiórkę pieniędzy.