9 września na suwalskich Bulwarach odbył się wieczorny pokaz parateatralny w wykonaniu Teatru Hybrydowego oraz Teatru Mniejszy od Mikrusa działających w Suwalskim Ośrodku Kultury. Widowisko, mimo późnej pory przyciągnęło wielu widzów, przybyły całe rodziny, młodsi i starsi.

Zadaniem artystycznego pokazu było ukazanie relacji między człowiekiem a przyrodą, ich wpływem na obopólny dobrostan. Spektakl w artystyczny i przejmujący sposób uświadamiał zagrożenia, którym poddana jest przyroda w wyniku działalności człowieka.

W szczególny sposób pokazane zostały postępujące zanieczyszczenia środowiska – jako zachwycające wizualnie i niebezpiecznie hipnotyzujące. Rozwiązaniem są przybywający na ratunek dzieci, jasny symbol rozsądku i nadziei. Rozsądku, bo nie ma już chyba możliwości powrotu do dziewiczej, nietkniętej ręką człowieka natury, a nadziei, gdyż to właśnie młodzi wydają się być bardziej empatyczni i skłonni do rezygnacji z własnego komfortu na rzecz szacunku dla złożoności ekosystemu, którego jesteśmy przecież tylko częścią.

„Ten performance to nasz głos w sprawie naszej Czarnej Hańczy” – podsumowała performance Mirosława Krymska z Pracowni Przytulisko Wyobraźni SOK, reżyserka pokazu. Autorką koncepcji scenograficznej i wizualnej, m.in. widowiskowych, dopracowanych w najmniejszych szczegółach kostiumów-instalacji ryb, jest Olga Wielogórska z Pracowni Ceramiki i Grafiki SOK. Spektakl był rezultatem działań w ramach projektu „Człowiek i rzeka”, na potrzeby którego powstały wielkoformatowe maski ryb. Premiera pokazu planowana była na Noc Świętojańską, niestety pogoda zmusiła organizatorów do zmiany planów.