Po raz pierwszy w Suwałkach rozegrano Winter Game Festival Suwałki. Rywalizowano w Parku Naukowo-Technoloogicznym. W grze League of Legends wygrał zespół Duch Puszczy Politechniki Białostockiej przed Wick 3D i Etanol Brothers z Suwałk. Natomiast w grze Counter Strike Global Offensive wygrał zespół Tellexpress z Warszawy przed Fullduel i Muczas Mayana z Suwałk. W eliminacjach do turnieju rywalizowało pięciuset graczy. Festiwal odbył się pod patronatem Prezydenta Miasta Suwałk Czesława Renkiewicza.
Historia e-sportu wiąże się ze wzrastającą popularnością rozgrywek sieciowych w grach komputerowych. Mecze rozgrywane są na żywo a publiczność może oglądać graczy siedzących przed komputerami oraz śledzić ich posunięcia na wielkich telebimach.
O festiwalu rozmawiamy z Oliwierem Dziobkowskim – jednym z organizatorów Festiwalu, uczniem ZST w Suwałkach.
– Skąd pomysł na organizację takiego przedsięwzięcia w Suwałkach?
– Pomysł zrodził się tak naprawdę z dwóch powodów. Pierwszym jest to, że w tym momencie bardzo prężnie rozwija się e-sport w Polsce, a w Suwałkach takiego wydarzenia dotychczas nie było. Dodając do tego, w innych miastach m.in. w Augustowie, Grajewie czy Giżycku, takie wydarzenia zdarzyły się już niejednokrotnie, stąd pomysł by impreza e-sportowa wreszcie zagościła w Suwałkach. Drugim powodem jest fakt, że sam jestem graczem, któremu brakowało takiej rywalizacji w rodzinnym mieście.
Czego spodziewaliście się po tym Festiwalu?
– Na zaproszenie odpowiedziało mnóstwo ludzi. Była to przytłaczająca dla nas ilość, jak na pierwszą edycję festiwalu. Taka liczba potwierdza, że e-sport w Suwałkach po prostu rozwija się. Mamy więc nadzieję, że po festiwalu odnajdzie się więcej talentów e-sportowych. Przykładem jest Damian ‘Furlan’ Kisłowski, który reprezentuje nasze miasto na zawodowej scenie. Po festiwalu spodziewamy się na pewno więcej inicjatyw na tworzenie takiego rodzaju eventów, bo nie ukrywajmy, e-sport jest bardzo szybko rozwijającym się rynkiem.
Kto jest organizatorem tego przedsięwzięcia?
– Zabrzmi to nieskromnie, ale przyznam, że jestem pomysłodawcą i głównym organizatorem tego wydarzenia. Jednak bardzo, ale to bardzo pomogli mi rodzice. Okazali się niezbędni w sprawach, których nie dałbym rady, ponieważ jestem młodym człowiekiem, którego jednak nie wszyscy biorą na poważnie. Poza rodzicami mogłem liczyć na wsparcie przyjaciół, a zwłaszcza kolegi z zagranicy oraz mojej dziewczyny. Osoby te pomogły mi mentalnie.
Czy Festiwal Gier Komputerowych to pomysł także dla rodziców i seniorów? Jak by Pan zachęcił ich do udziału lub chociażby kibicowania?
– Myślę, że jak najbardziej dobry to pomysł dla rodziców i seniorów. Chcemy złamać stereotyp, że są to „głupie gry komputerowe”. Chcemy pokazać, że za tymi grami kryje się wielka pasja i ogromna rywalizacja, jaką widzimy przykładowo na boiskach. W formie zachęty dodam, że bardzo nam miło będzie widzieć rodziców czy seniorów na kolejnych tego typu imprezach. Będzie to dla nas, jako społeczności e-sportowej znak, że powoli ten stereotyp jest przełamywany. A jak rodzic ma dziecko, które gra w turnieju, to jak najbardziej nalegamy, by zobaczył to na żywo i przeżył wraz z nim te emocje.
Dziękujemy za rozmowę.