Ofiary Holokaustu upamiętniły w piątek (27 stycznia) Władze Suwałk. Symboliczne spotkanie odbyło się z okazji Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu pod obeliskiem przy ul. Noniewicza upamiętniającym Żydów, dawnych mieszkańców miasta.

W obchodach wzięli udział Czesław Renkiewicz, Prezydent Suwałk, Zdzisław Przełomiec, Przewodniczący Rady Miejskiej w Suwałkach, Mariusz Klimczyk, Sekretarz Miasta oraz Wiesław Stelmach, Skarbnik Miasta. Zebrani złożyli wiązankę kwiatów jako symbol pamięci, szacunku, nadziei i hołdu pomordowanym Żydom.

– Spotykamy się dziś przy obelisku, który powstał w miejscu, gdzie dawniej mieściła się Wielka Synagoga. Przed laty, Żydzi stanowili jedną trzecią wszystkich mieszkańców naszego miasta – mówił Czesław Renkiewicz, Prezydent Suwałk. – Jesteśmy tu aby oddać hołd osobom narodowości żydowskiej, dawnym mieszkańcom Suwałk, którzy w 1939 roku zostali spacyfikowani i wywiezieni do obozów koncentracyjnych. Jesteśmy tu po to, żeby sobie uświadomić do czego prowadzi antysemityzm, nacjonalizm czy rasizm – dodał Prezydent.

Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu został ustanowiony na pamiątkę wyzwolenia 27 stycznia 1945 roku obozu Auschwitz-Birkenau. Jest obchodzony od 2005 roku.

Żydzi pojawili się w Suwałkach ok. roku 1800. Pięćdziesiąt lat później stanowili już 60 proc. ludności. Od lat 70. XIX wieku coraz więcej przedstawicieli tej mniejszości emigrowało za granicę lub do dużych ośrodków w Polsce. Przed samym wybuchem drugiej wojny w Suwałkach mieszkało ich ok. 4 tys. Żydzi zamieszkiwali głównie okolice ulicy Jerozolimskiej (dziś Noniewicza), wzdłuż której rozpościerała się przeważnie parterowa zabudowa dzielnicy żydowskiej, zwanej „Małymi Raczkami”. W roku 1911 w Suwałkach działało 35 zakładów, z których większość należała do Żydów. Prowadzili młyny, wiatraki, garbarnie, olejarnie, browary. Kilka rodzin było szczególnie zasłużonych. Senior rodu Adelsonów – Józef, radny rady miejskiej,  był współwłaścicielem browaru i prowadził młyn. Wytwarzaną przez młyn energię przekazywał na oświetlenie ulic. W mieście funkcjonowały: szpital żydowski, ochronki dla dzieci i ubogich, synagoga, domy modlitwy, kluby sportowe, szkoły.

Po wkroczeniu Niemców wielu Żydów uciekło na Litwę lub na okupowane przez Związek Sowiecki tereny II Rzeczypospolitej. W mieście zostało ich ok. tysiąca –  na początku grudnia 1939 r. zostali wywiezieni do gett w Białej Podlaskiej, Kocku, Łukowie, Łodzi. Po wojnie do Suwałk wróciła garstka.