W sobotę 20 sierpnia zakończyła się druga edycja Festiwalu Filmowego „Wajda na nowo”. Na galę podsumowującą 3-dniowe spotkanie miłośników polskiego kina oraz zwolenników upamiętniania urodzonego w Suwałkach Andrzeja Wajdę, licznie przybyli Suwalczanie oraz przebywający w mieście goście.

Wszystko rozpoczęło się w czwartek, kiedy to gwiazdą pierwszego dnia festiwalu był reżyser Feliks Falk oraz aktorzy: Emilia Krakowska, Olgierd Łukaszewicz i Andrzej Chyra. Ponadto odbył się wernisaż wystawy plakatów z okazji jubileuszu 20-lecia Wajda School, prezentacja filmów „Komornik” i „Brzezina” oraz pokaz nowel filmowych.

W piątek miały miejsce projekcje kolejnych filmów, zarówno w Suwalskim Ośrodku Kultury,  jak i w plenerze, czyli na Bulawarach nad Czarną Hańczą. Pod chmurką odbył się też wernisaż wystawy „WERKI. WAJDA. Renata Pajchel i 20 lat Wajda School”. Werk, to zdjęcie dokumentujące cały plan filmowy, które jest wykorzystywane jako materiał reklamowy, pamiątka z planu lub dokumentacja ekipy filmowej podczas pracy. Autorką zdjęć jest zmarła w 2020 r. Renata Pajchel, legendarna fotosista filmowa, która przez prawie pół wieku dokumentowała prace ekip filmowych, w tym prawie 30 lat spędziła na planach filmowych Andrzeja Wajdy.

Dużym zainteresowaniem drugiego dnia festiwalu cieszyło się spotkanie z Jerzym Stuhrem, który w 1971 roku po raz pierwszy był w Suwałkach, grając w miniserialu Wojciecha Marczewskiego „Odejścia, powroty”. Słynny polski aktor teatralny i filmowy oraz reżyser, filolog i pisarz, a także profesor sztuk teatralnych nawiązał do swoich relacji z Andrzejem Wajdą:

– Andrzej Wajda to całe moje życie. Byłem nie tylko jego aktorem, ale także asystentem, przede wszystkim w Teatrze Starym w Krakowie. Zagrałem w prawie wszystkich jego sztukach. Nie ma w Polsce drugiego reżysera, który dałby mi tyle możliwości: od Hamleta po Papkina.

 

W gali kończącej Festiwal, w imieniu jury wyniki konkursowe rywalizacji młodych twórców na najlepszy film krótkometrażowy ogłosił Filip Marczewski, wykładowca Szkoły Wajdy i Gdyńskiej Szkoły Filmowej. Spośród blisko 50 filmów wyłoniono troje zwycięzców oraz przyznano wyróżnienie. Główną nagrodę w wysokości 10 tys. zł otrzymał Jan Pułkowski – autor filmu „Diabeł”. Miejsce drugie oraz 3 tys. zł przypadło Aleksandrze Florczak za film „Poczekajmy”, a miejsce trzecie i nagroda 2 tys. zł trafiła do Bartosza Brzezińskiego za film „Skowyt”. Wyróżnienie otrzymał ponadto Grzegorz Piekarski za film „Niewolnik”. Po raz pierwszy w Suwałkach wręczone też zostały nagrody Festiwalu, które za całokształt twórczości otrzymali Jerzy Stuhr oraz Feliks Falk.

 

Podsumowując trzy festiwalowe dni prezydent Suwałk Czesław Renkiewicz powiedział:

– Nie mamy w naszym mieście doświadczeń filmowych, brakuje nam aktorów oraz nie mamy teatru. Ale chcemy, by sztuka filmowa rozwijała się, a festiwal mógł być konkursem dla młodych adeptów filmu. Wierzę, że tak będzie, a festiwal „Wajda na nowo” będzie miał kolejne edycje.

Ostatnimi punktami Festiwalu była projekcja filmu: „Piosenki o miłości” w reżyserii Tomasza Habowskiego oraz koncert Marysi Sadowskiej, piosenkarki wykonującej jazz, pop oraz muzykę funkową i elektroniczną, a także scenarzystki i reżyserki filmowej.