Niezwykle obszerne tematycznie, kunsztownie dobrane oraz wartościowe zbiory trafiły do Muzeum Okręgowego w Suwałkach. Jest to kolekcja dzieł polskiego malarstwa współczesnego podarowana przez mieszkająca w Stanach Zjednoczonych Izabelę Roman, stryjeczną wnuczkę Walerego Romana, działacza państwowego i społecznego II Rzeczypospolitej. Walery Roman w lipcu 1919 r. na czele delegacji suwalczan jeździł do Belwederu oraz Paryża w celu ustalenia polsko-litewskiej linii demarkacyjnej i uwolnienia Suwałk spod okupacji niemieckiej. Ojciec Izabeli, Jerzy Roman był cenionym lekarzem radiologiem, a do jej przodków należał także kolejny działacz niepodległościowy gen. Mieczysław Mackiewicz.

Kolekcja suwalskiego muzeum powiększyła się o 44 obrazy i 3 rzeźby, która przez darczyńcę była gromadzona przez wiele lat. Wartość zbioru wyceniono na ponad milion zł. Znacząco wzbogaca ona zasoby sztuki współczesnej w placówce i jest cennym artystycznie i kolekcjonersko obrazem historii polskiego malarstwa od lat 60-tych ub. wieku. Inspiracją do jej powstania było zainteresowanie sztuką, przyjaźń z artystami oraz zamiłowanie do piękna. Dziś zbiór ten stanowić będzie impuls do rozbudowania jej tak, aby stała się reprezentacyjną kolekcją dla polskiego malarstwa współczesnego, także związanego z północno-wschodnią Polską.

Jak podaje Eliza Ptaszyńska z suwalskiego muzeum, w zbiorze znalazły się prace zarówno nieżyjących już klasyków polskiego malarstwa współczesnego, jak i  dzieła twórców uczestniczących nadal w polskim życiu artystycznym. Są więc dzieła Kiejstuta Bereźnickiego, Henryka Cześnika, Michała Hermana, Anny Jaźwińskiej, Grzegorza Kalinowskiego, Kazimierza Kalkowskiego, Bronisława Kierzkowskiego, Hugona Laseckiego, Jana Lebensteina, Zbysława Maciejewskiego, Eugeniusza Markowskiego, Henryka Musiałowicza, Artura Popka, Janusza Przybylskiego, Stasysa Eidrigevičiusa, Anny Sobol, Ryszarda Stryjca, Andrzeja Strumiłły i Anny Wrzeszcz.

Odwiedzającym muzeum znane są prace m.in. Jana Lebensteina, jednego z najbardziej znanych polskich malarzy uprawiających malarstwo figuratywne. Artysta tworzył surrealistyczne i abstrakcyjne wizerunki ludzi oraz ilustracje do dzieł literackich, m.in. ksiąg biblijnych (Genesis, Hioba, Apokalipsy św. Jana) oraz ,,Folwarku zwierzęcego” George’a Orwella. Wernisaż wystawy odbył się w marcu, a prace można oglądać do 4 października.

Na spotkaniu z przybyłymi z USA darczyńcami obecne były władze samorządowe Suwałk: prezydent Miasta Czesław Renkiewicz i przewodniczący Rady Miejskiej Zdzisław Przełomiec oraz kierownictwo Muzeum, z dyrektorem Jerzym Brzozowskim na czele.

Jak powiedział  Cz. Renkiewicz:

– Bardzo nas cieszy Państwa obecność w Suwałkach i ta niezwykła hojność. Suwałki to miasto Państwa przodków, które znacie, i jak widać bardzo cenicie. Dziękujemy za dary już dzisiaj. Szerzej powiemy o nich, gdy przygotujemy wystawę i udostępnimy ją mieszkańcom w przyszłym roku. Wtedy spotkamy się ponownie, by móc w sposób godny za ten dar podziękować.

Zadowolenia z daru nie krył J. Brzozowski:

– Nie ma muzeum bez zbiorów, a te gromadzimy kupując lub pozyskując od darczyńców. Dar rodziny Romanów to dar nie tylko serca, ale także wartość duchowa i intelektualna. Doceniamy to, że ktoś bezinteresownie przekazuje kolekcję, którą gromadził przez całe życie. Czujemy się jej depozytariuszem, a nie nowym właścicielem. Zrobimy wszystko by kolekcja trafiała do jak największej liczby odbiorców.

Rekordowy dar na rzecz Muzeum Okręgowego miał miejsce w roku obchodów jubileuszu 300-lecia Suwałk. Przekazany on został także w okresie panującej pandemii, podczas której ograniczono do minimum bezpośrednie kontakty międzyludzkie, w tym organizację imprez kulturalnych. Okazało się jednak, że w momencie częściowego uwolnienia restrykcyjnych zakazów covidowych zdecydowanie wzrosła liczba osób odwiedzających Muzeum. W okresie od lipca do września muzeum odwiedziło ponad 5 tys. osób.