Marka „CAL prawdziwe drzwi” to zespół specjalistów i pasjonatów, którzy znają się na drewnie. Na rynku istnieje od 1985 roku jako firma rodzinna z polskim kapitałem. Właścicielem spółki jest Zbigniew Cywiński.
– Zaczynaliśmy ponad 35 lat temu w zespole liczącym zaledwie 10 osób. W 1989 roku połączyliśmy dwie firmy i tak powstał CAL (od pierwszych liter nazwisk założycieli). Wówczas zakupiliśmy tereny, na których przedsiębiorstwo mieści się do dzisiaj. Do dyspozycji mieliśmy trzy hale po 600 m kw., dziś to 2 800 m kw. – opowiada Z. Cywiński, właściciel firmy, który osobiście budował pierwszy zakład CAL.
Firmą kieruje jego córka, Sylwia Ciszewska, która jest osobą zaangażowaną także w działania na rzecz lokalnej społeczności.
– Niedawno znalazła się Pani na Liście „25 Mistrzyń Linkedin” w Forbes Women Polska. Gratulujemy sukcesu.
– Autentyczność moich publikacji, czasem o relacjach w CAL prawdziwe drzwi, czasem o produkcie, a czasem o marketingu i projektach, które mnie po prostu cieszą, doprowadziła mnie dziś do opublikowanej przez magazyn Forbes Women Listy „25 Mistrzyń Linkedin”. Czuję wdzięczność za to uznanie mojej aktywności na profilu profesjonalistów Linkedin. To piękne potwierdzenie wcześniejszego zdania Forum Branżowego, że dzięki moim wypowiedziom o oknach i drzwiach można zacząć myśleć bardziej ciepło niż tylko o produktach technicznych. Jestem zaszczycona, że tak opiniotwórcze czasopismo zwróciło uwagę na publikacje o marce CAL. Znalazłam się w gronie wyjątkowych, zaangażowanych i rozpoznawalnych kobiet.
– Co decyduje o jakości wyrobów?
– Najpierw produkt musi być zaprojektowany, przetestowany, dopracowany. Do tego potrzebni są profesjonaliści i właściwe procesy nadzoru nad etapem opracowywania, badania, wdrażania do produkcji i rozwoju produktu. Później powtarzalny wyrób można doprowadzić do wysokiej jakości, dzięki samym maszynom i… przekazać na magazyn. Nie to jest jednak celem działania firmy. Firmę tworzą ludzie i interakcje między nimi, czyli procesy, które budują. Te formalne i te pozaformalne. Im bardziej produkcja zindywidualizowana – jak w CAL – tym bardziej niezbędni są ludzie, którzy są zaangażowani i na końcu każdego swojego działania widzą efekt, o który nam chodzi: zadowolonego Klienta. Technologia wspiera rozwój firm, ułatwia i przyśpiesza proces produkcji. Nie zastąpi jednak uśmiechniętego i kompetentnego człowieka, do którego mogą zadzwonić sprzedawcy czy Klienci indywidualni, żeby się poradzić. Nie zastąpi pani na szlifierni, która głaszcze i dopieszcza drzwi. Nie zastąpi kreatywnego i zwinnego pracownika marketingu, który umie pozyskać Klienta i odpowiednio przedstawić mu ofertę firmy. Nie zastąpi żadnego członka Zespołu, przekonanego do pracy w kulturze jakości i potrafiącego odpowiednio przygotować wymagający materiał naturalny, jakim jest drewno. Co ciekawe, jednak technologia może być sprzymierzeńcem nie tylko na etapie produkcji, czy całego zarządzania firmą (tu oczywiście mam na myśli systemy ERP). Właśnie skorzystaliśmy z jej dobrodziejstw tworząc pierwszą w Polsce „wirtualną przymierzalnię drzwi”, czyli modele w rozszerzonej rzeczywistości, które można „wstawić” do swojego domu i bardziej świadomie dobrać wygląd lub kolor drzwi zewnętrznych.
– W ubiegłym roku otrzymaliście nagrodę Prezydenta Miasta Suwałk „Włócznię Jaćwingów”.
– „Włócznia Jaćwingów” była naszym wymarzonym wyróżnieniem. W całej historii firmy CAL otrzymaliśmy wiele nagród za rozwój przedsiębiorstwa czy produktu. Gazele Biznesu, Znak Jakości Q, nagrody konsumentów, za dizajn, energooszczędność, innowacje, a nawet medal „Pracodawca z sercem” za zwiększanie szans osób z niepełnosprawnością na rynku pracy. Ubiegłoroczna „Włócznia Jaćwingów” dla CAL to wyróżnienie za produkt cieszący się renomą nie tylko w Polsce, ale też za granicą. To szczególnie ważne dla całego Zespołu, że jesteśmy doceniani także lokalnie. Że znaczenie mają nie tylko korporacje mieszczące się w Suwalskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej, ale przedsiębiorcy od kilkudziesięciu lat tworzący miejsca pracy na Suwalszczyźnie. Tym bardziej, że CAL – będąc marką globalną – dba o marketing miejsca, w którym działa. Podkreślamy pochodzenie drzwi, które potrafią trafić nawet na Goa, nie tylko w codziennej komunikacji ze sprzedawcami czy klientami. Suwalszczyźnie poświęciliśmy też wpis blogowy, a nawet jeden z odcinków „Podcastu Budującego” – zrealizowanego przez naszą markę.
– CAL angażuje się też w życie lokalnej wspólnoty. Czy ważna zdaniem Pani jest społeczna odpowiedzialność biznesu?
– Jestem przekonana, że nie żyjemy wyłącznie dla siebie. Wierzę, że człowiek potrzebuje poczucia wspólnoty. CAL społeczną odpowiedzialność biznesu ma w DNA firmy. Zaczyna się ona od produkcji drzwi, które są ekologiczne i które mogą być odnawiane (naszym klientom oferujemy „Klinikę Drzwi”). Naszą odpowiedzialność wobec pracowników potwierdza fakt, że przyprowadzają oni do pracy u nas swoje dorosłe już dzieci. W ostatnich latach nasze wcześniejsze zaangażowanie wobec społeczeństwa, w postaci darowizn drzwi do domów samotnej matki dla powodzian, czy Centrum Zdrowia Dziecka, uzupełniliśmy o dwa duże projekty. W ramach akcji „Drzewo za drzwi” posadziliśmy już ponad 50 000 drzew w Suwałkach i na Suwalszczyźnie. Zrobiliśmy też na rzecz wyjątkowych suwalskich szkół „Bajka” i „Prolog” 4 koncerty charytatywne, w których wzięło udział ponad 1 500 osób. W ostatnim koncercie nasza „Włócznia Jaćwingów” spełniła dodatkową rolę – wystawiłam ją na licytację na rzecz dzieci ze spektrum autyzmu. Zakupiona przez Wiceprezesa firmy Bel-Pol, naszego wieloletniego partnera biznesowego, po wykonaniu przelewu na konto szkoły Bajka, statuetka została wspaniałomyślnie zwrócona i może nadal cieszyć Zespół CAL.
– Dziękujemy za rozmowę.