Do tego, by wydarzenie artystyczne, w tym przypadku – muzyczne, stało się czymś naprawdę ważnym, pamiętanym i wyczekiwanym potrzeba tego, by w jednym miejscu i czasie zaistniało kilka niezbędnych składników owego wydarzenia.
Na początku więc konieczna jest dobra muzyka; tę gwarantował bogaty i bardzo urozmaicony repertuar, z którym przyjechała do nas kolejny raz orkiestra AUKSO i jej goście. Oni też – Orkiestra Kameralna Miasta Tychy pod dyrekcją wybitnego artysty Marka Mosia i wspomniani goście ze Stanisławem Soyką i wirtuozem skrzypiec Mariuszem Patyrą na czele, wypełnili warunek drugi – mieliśmy do czynienia z prawdziwie wybitnymi, wspaniałymi wykonawcami, artystami, których można słuchać, podziwiać i którym się po prostu należy nasz zachwyt.
Nasz, czyli widowni, słuchaczy i melomanów, bez których nie byłoby tych pięknych chwil. Mówił o tym Mariusz Patyra, który uwiódł suwalską publiczność podczas koncertu otwarcia: bez was, bez publiczności my artyści nie istniejemy. Wreszcie jeszcze jeden element niezbędny, by koncert można było nazwać prawdziwym wydarzeniem, to sala koncertowa. Od pewnego czasu Suwałki mają taką piękną salę, w której lubią koncertować wybitni artyści, to sala im. Andrzeja Wajdy Suwalskiego Ośrodka Kultury. Przy tej okazji ukłon w stronę pracowników SOK, którzy świetnie przygotowali koncerty od strony technicznej.
I już się cieszymy, że za rok i za dwa lata AUKSO zagra nam znowu, a to dzięki pomocy ministerstwa kultury i – jak zwykle od wielu lat – suwalskiego samorządu.