Ratownicy WOPR, policjanci i strażacy brali udział 22 lutego w akcji ratowania osób, pod którymi załamał  się lód na zalewie Arkadia.

W ruch poszły deski i sanie lodowe, liny, rzutki ratownicze, kolce lodowe i mniej specjalistyczny sprzęt, drabiny i dziecięce sanki. Akcja zakończyła się sukcesem. Oczywiście były to tylko ćwiczenia zorganizowane przez suwalski WOPR  dla strażaków i policjantów a także (tylko jako widowni) dla suwalskiej młodzieży.

Lód na jeziorze jest zdradliwy, co gorsze na każdym akwenie jest inny. Da się wejść na niego przy ok 5-7 cm grubości,  jednakże dla swojego bezpieczeństwa lepiej nie  wchodzić na cieńszy niż 10 cm.

Najlepiej nie wchodzić na lód, ale jak musimy,  to  radzę chodzić co najmniej we dwóch, w sporych odstępach – mówi Mirosław Zajko  wiceprezes suwalskiego WOPR. Szczególnie niebezpiecznie jest wczesną zimą oraz na przedwiośniu, gdy lód bądź jeszcze nie jest, lub już nie jest odpowiednio gruby. To wtedy zdarza się najwięcej wypadków. Pod żadnym pozorem nie należy wchodzić na lód, jeżeli nie mamy pewności, że jesteśmy bezpieczni!

Cieńszy lód będzie wszędzie tam, gdzie istnieją podwodne prądy. Miejsca takie występują zawsze w pobliżu ujść naturalnych, sztucznych dopływów, pod mostami, w pobliżu źródeł (nawet tych niewidocznych) i w miejscach,  gdzie rosną trzciny.

–  Zanim wejdziemy na lód, przekażmy informację dokąd się udajemy i kiedy zamierzamy wrócić; ubierzmy się ciepło w lekkie, oddychające i wiatroszczelne ubranie,  ideałem jest kombinezon wypornościowy –  tłumaczy M. Zajko; buty powinny być wodoszczelne, ciepłe, niezbyt ciasne z grubą i przyczepną podeszwą; zabierzmy ze sobą, termos z gorącą kawą lub herbatą i kilka dostarczających energii batoników. Jeżeli załamie się pod nami lód –nie panikujmy, rozłóżmy szeroko ramiona i nabierzmy dużo powietrza, nie próbujmy pływać; oszczędzajmy siły, nie wykonujmy gwałtownych ruchów, za wszelką cenę starajmy się nie wpłynąć pod lód, jeżeli posiadamy kolce lodowe, przy ich pomocy powoli wyczołgajmy się na lód, a po wydostaniu się z wody przeczołgajmy się dalej, nie wstawajmy.

Jeżeli  to my jesteśmy świadkami załamania się lodu pod osobą, w pierwszej kolejności wezwijmy służby ratownicze (straż pożarna 998, tel. ratunkowy 112). Nie wbiegajmy na lód i nie biegnijmy w kierunku ofiary – lód w tym miejscu jest  osłabiony i nie utrzyma dwóch osób. Chcąc pomóc osobie znajdującej się w wodzie podajmy coś (gałąź, kurtkę, szalik, jeżeli mamy linę) czego będzie mogła się uchwycić. Wtedy w bezpieczny sposób będziemy mogli ją wyciągnąć. Unikajmy bezpośredniego kontaktu z osobą tonącą – możemy zostać wciągnięci do wody

Telefony alarmowe

112 – telefon ratunkowy

 997 – policja

998 – straż pożarna

999 – pogotowie ratunkowe

 986 – straż miejska