Prace nad filmem ,,Nadejdą lepsze czasy” trwały wiele, wiele lat. Powstał interesujący dokument ukazujący losy głównej bohaterki. Dokument jednocześnie wstrząsający, oskarżający i mający wielowymiarową wymowę. A wszystko to z wysypiskiem śmierci w tle.

Środa, 25.10.2017, godz. 18:00, Sala Kameralna, ul. Jana Pawła II 5

bilety na pojedynczy seans: 12 zł KUP TERAZ >> lub w kasie SOK
karnet (na cztery filmy): 25 zł KUP TERAZ >> lub kasie SOK

reż. Hanna Polak
Dania/Polska (2014)
czas trwania: 110 min

11-letnia Jula zachowuje się jak każda jej rówieśniczka. Eksperymentuje z makijażem, farbuje włosy, próbuje alkoholu i papierosów. Jedyna różnica polega na tym, że Jula żyje na największym w Europie wysypisku śmieci znajdującym się pod Moskwą, zaledwie 20 km od Kremla. Teren wysypiska jest ogrodzony i pilnowany, ale mimo to żyje tam mała społeczność, która funkcjonuje poza prawem i światem zewnętrznym. W tym nieludzkim miejscu panują straszne warunki. Ciężarówki i koparki przez cały dzień przywożą olbrzymie góry śmieci, a Jula, jej matka i przyjaciele próbują wyłuskać z nich coś, co pozwoli im przeżyć kolejny dzień. W śmieciach każdego dnia znajdują jedzenie lub materiał, który wykorzystują potem do budowy prymitywnego schronienia.

Reżyserka Hanna Polak od ponad 14 lat obserwuje z kamerą tę szczególną wspólnotę. Członkowie tej niezwykłej grupy przyznają, że nie widzą już dla siebie alternatywy, a ich życie jest warte mniej niż los psów. Kiedyś tak nie było – w przeszłości byli lekarzami, kierowcami lub nauczycielami. Potwierdza to tezę, że życie w kraju Putina nie należy do najłatwiejszych. W trakcie kręcenia filmu Jula zmieniła się z dziewczynki w kobietę. Nie przestała jednak marzyć. Jest dumna, nie ma zamiaru się poddać i za wszelką cenę stara się wyrwać z piekła, jakim jest dla niej wysypisko śmieci. Chce zacząć żyć inaczej i marzy o własnym małym mieszkaniu. Czy uda jej się zmienić swoje życie w kraju, w którym los jednostki nie jest najważniejszy?

Media o filmie

„Nadejdą lepsze czasy” to poetyckie oskarżenie rzucone putinowskiemu reżimowi, niedostrzegającemu problemów osób nieprzystosowanych. Wymowa jest jednak szersza, bardziej uniwersalna. Autorka skupia się na procesie dorastania i buntu dziewczyny, której po latach wegetowania w piekle udaje się z niego wyrwać. Unikalność i autentyzm całego projektu – podobnie jak kojarzącego się z nim „Boyhood” – zapewnia konsekwentna realizacja trwająca kilkanaście lat. Dramaturgię i emocje układa w nim mijający czas. Cierpliwość reżyserki bardzo się opłaciła. Film ma epicki wymiar, a przenikliwość spojrzenia Polak podszyta jest mądrością i dojrzałością eschatologicznej perspektywy. Amerykańskie stowarzyszenie producentów PGA uznało obraz za jeden z 5 najlepszych dokumentów 2015 r. (www.polityka.pl >>>)

Hanna Polak kręciła ten dokument przez 14 lat. Pomimo zakazu kamerowania, zakazu przebywania na wysypisku jakimkolwiek osobom poza obsługą, starała się pomóc. Przebywała z bezdomnymi, próbowała opowiedzieć ich historie. Na wysypisku poznała Julię, dziesięcioletnią dziewczynkę, która wraz z matką po śmierci ojca alkoholika trafiła na „zwałkę”. Przez pryzmat jej życia reżyserka pokazała historię wielu osób, które na wysypisku próbują normalnie żyć. (www.kinoambitne.blogspot.com >>>)

Suwałki SOK DKF

 

Zapraszamy do konkursu! Mamy dla Państwa jedno podwójne zaproszenie na film. Aby wziąć udział w konkursie należy przesłać na adres kontakt@dwutygodniksuwalski.pl hasło „DKF – Nadejdą lepsze czasy” dodatkowo należy polubić i udostępnić nasz wpis na facebooku. Zwycięzcę poinformujemy drogą e-mailową. Odbiór zaproszeń w redakcji Dwutygodnika Suwalskiego.