Wielu suwalskich kibiców sportowych narzeka, że w najbliższą sobotę (7.10) będą musieli wybierać pomiędzy pierwszoligowymi meczami siatkarzy i piłkarzy. Ślepsk Suwałki swój mecz z AZS Częstochowa rozpocznie w hali OSiR przy ul. Wojska Polskiego 2 o godz. 16, a piłkarze Wigier swój mecz ze Stalą Mielec na stadionie przy ul. Zarzecze 26 rozpoczną o godz. 17. Dotychczas godziny rozpoczęcia meczów obu drużyn nigdy nie kolidowały. W związku za istniałą sytuacją na stronie suwalskich Wigier opublikowano oświadczenie:

My również jesteśmy zaskoczeni i niemile rozczarowani, że termin meczu Siatkarzy Ślepska z AZS Częstochowa pokrywa się z terminem spotkania Wigry Suwałki – Stal Mielec. Do tej pory za zgodą obu klubów było przyjęte, że Ślepsk w rundzie jesiennej dopasowuje się do wcześniej już ustalonego terminarzu Wigier Suwałki, a wiosną suwalskie Wigry dopasowują się do terminarza Ślepska. Ten dobry „obyczaj” funkcjonował od kilku lat wyłącznie dla dobra Suwalskich Kibiców. W ten sposób rozumiemy dobrą współpracę dwóch Klubów z jednego Miasta. Jesteśmy zaskoczeni, że pomimo, iż termin domowych spotkań Wigier jest znany od połowy lipca, to  rozpoczęcie meczu siatkarzy Ślepska z AZS Częstochowa zostało zaplanowane na godzinę 16.00, czyli zaledwie na 60 minut przed startem  meczu Wigier ze Stalą Mielec. Jak do tego doszło wie tylko Prezes Ślepska, Wojciech Winnik. My nie chcemy stawiać Suwalskich Kibiców przed takimi dylematami. Do tej pory nie musieli wybierać pomiędzy piłką nożną, a siatkówką i nadal by nie musieli. Wystarczyło wykazać odrobinę dobrej woli.

Siatkarzom Ślepska życzymy powodzenia w meczu z AZS Częstochowa, wierząc w lepszą współpracę na przyszłość i lepsze zrozumienie dobra Suwalskich Kibiców.

Z poważaniem,

Dariusz Mazur

Prezes SKS „Wigry’’