W Muzeum Okręgowym w Suwałkach odbył się wieczór poświęcony pamięci Alojzego Nawrata. Można było  obejrzeć rzeźby oraz obrazy zmarłego w listopadzie zeszłego roku Alojzego Nawrata. Prezentacja obejmuje kilkanaście prac artysty.

Są to rzeźby bliskich mu osób – córki, przyjaciół, podziwianej aktorki oraz artystów: muzyków i malarzy. Wykonane zostały z marmuru, suwalskiego granitu, szlachetnego drewna lub odlane z brązu. Wizerunki Marka Mosia i Grzegorza Morycińskiego to gipsowe modele czekające na odlew w brązie.

Wśród sportretowanych osób są muzycy – Herbert von Karajan, Ignacy Paderewski, Marek Moś; wszak Alojzy Nawrat kochał muzykę. Są malarze: Grzegorz Moryciński, urodzony w Augustowie, ale związany z Warszawą i Alfred Wierusz-Kowalski. Na wystawie jest model gipsowy jego głowy, której odlew w brązie wraz z kamienną podstawą – tułowiem tworzy popiersie artysty, witające już od kilku lat wchodzących na galerię malarstwa Wierusza-Kowalskiego i malarstwa polskiego dziewiętnastego wieku.

W centralnym miejscu ekspozycji znalazł się przejmujący Autoportret, kamienna głowa ustawiona na marmurowym postumencie – skupiona i bezbronna. Rzeźbom towarzyszą obrazy, wczesny pejzaż i dwie kompozycje kwiatowe.

Pokaz rzeźb i obrazów Alojzego Nawrata w suwalskim Muzeum jest możliwy dzięki życzliwości i wielkiej pomocy Kasyldy Łabus-Nawrat, żony artysty.