W trzecim w tym sezonie meczu Ślepska ze Stal a AZS Nysa w sobotę po raz pierwszy triumfowali suwalczanie.  Ślepsk, który przegrał ligowy mecz ze Stalą w Suwałkach 0:3 i pucharowy w Nysie 2:3, teraz także przegrywał 1:2, ale zdołał nie tylko odrobić stratę, ale wygrać mecz 3:2. Spotkanie trwało prawie 2,5 godziny, a nagrodę dla MVP odebrał Jan Lesiuk, przyjmujący Ślepska.

 

Dodajmy, że w tym sezonie ligowym Ślepsk pięciokrotnie wygrywał w stosunku 3:2 (raz przegrał 2:3 w PP w Nysie). W trzech z pięciu wygranych pięciosetówek wyciągał ze stanu 0:2, w jednym z 1:2 i w jednym prowadząc 2:1 musiał grać tie-breaka.  Mecz w Nysie oglądał komplet, 640 kibiców, którzy byli świadkami nie tylko zaciętego, ale także stojącego chwilami na bardzo wysokim poziomie spotkania.

 

W pierwszym secie walka punkt za punkt trwała do stanu 16:15 dla Stali. Jednak to goście musieli gonić wynik i dogonili, a nawet zdobyli przewagę. Na 16:16 Ślepsk wyrównał po bloku na Bułkowskim,  a dwa następne punkty dające prowadzenie gościom 18:16 zdobyli Szaniawski zagrywką i Winnik plasem nad blokiem. Na punkt Owczarza dla Stali odpowiedzieli Rudzewicz i Olczyk przy ataku dotykając siatki. Przy prowadzeniu gości 20:17 o czas poprosił trener Janusz Bułkowski. Rozmowa pomogła, bowiem Olczyk i blok na Skrzypkowskim sprawiły i z przewaga Ślepska zmalała do 20:19.  Na odpowiedź gości nie trzeba było długo czekać. Rawiak z drugiej linii w boisko i Olczyk krótką w aut sprawili, że na tablicy pojawił się wynik 23:20,a  po ataku Owczarza i odpowiedzi Rawiaka 24:21 dla suwalczan. Gospodarze nie zamierzali jednak oddawać seta. Dwa ataki Bułkowskiego i przy stanie 24:23 dla Ślepska o czas poprosił trener Dima Skoryy. Efekt – pierwszą akcję po wznowieniu gry atakiem z krótkiej zakończył Daniel Szaniawski i seta 25:23 wygrał Ślepsk.

 

W secie drugim od początku ton nadawali gospodarze, a czym świadczy to, iż gościom udawało się tylko doprowadzić do remisu, ale ani razu w tej partii nie prowadzili. Po raz ostatni wynik remisowy pojawił się po ataku Winnika, a brzmiał 19:19. Do końca tej partii gospodarze nie oddali rywalom ani jednego punktu, po ataku Makowskiego wygrali seta 25:19 i wyrównali stan meczu na 1:1.

 

Początek seta trzeciego to koncert gry Stali i bezradności suwalczan, o czym świadczy chociażby to, że pierwszy punkt Ślepsk zdobył przy prowadzeniu gospodarzy … 7:0, a drugi przy 10:1. I Ślepsk zaczął budzić się z drzemki. Szczelny blok, punktowe ataki Winnika, L:indy, Lesiuka, Skrzypkowskiego, Rudzewicza oraz błędy gospodarzy sprawiły, że przewaga Stali stopniała do czterech punktów (19:15).  Na chwilę, bowiem gospodarze wrócili do swojej gry z początku partii, odskoczyli na 24:16. Po akcji Lipińskiego z drugiej piłki suwalczanie obronili wprawdzie pierwszego setbola, ale wynik seta na 25:17 autową zagrywką ustalił Szaniawski.  W tym momencie Stal prowadziła w meczu 2:1 i była bliska trzeciego zwycięstwa w trzeciej konfrontacji ze Ślepskiem w tym sezonie. Ponieważ Warta Zawiercie wygrała w Krakowie 3:1 to zrównała się punktami ze Ślepskiem, ale miała lepszy stosunek setów i małych punków, to ona przy przegranej suwalczan 1:3 zostałaby liderem I ligi.

Set czwarty od początku rozgrywany był pod dyktando suwalczan, którzy szybko objęli prowadzenie 4:1, a po kilku akcjach 8:3. Mieli wprawdzie chwile przestoju, które wykorzystali gospodarze doprowadzając do remisu 8:8, 9:9 i 10:10. I od tego momentu ponownie do głosu doszedł Ślepsk, który powoli powiększał przewagę do czterech (18:14) – pięciu (20:15) punktów i nie oddał jej do końca seta, w którym zwycięstwo gości 25:20 autowym atakiem przypieczętował Owczarz. Remis 2:2 w tym momencie oznaczał, że Ślepsk nawet w przypadku porażki 2:3 utrzyma się na pozycji lidera, ale jego przewaga nad Wartą wynosić będzie zaledwie jeden punkt.

 

W tie-breaku od początku prowadził Ślepsk, a gospodarze gonili wynik. Gonili, gonili i dwukrotnie udało się im doprowadzić do remisów 11:11 i 12:12. Na więcej Ślepsk już nie pozwolił. Potrójny, a następnie pojedynczy blok Lesiuka na Gossie sprawiły, że Ślepsk prowadził 14:12 i miał piłkę meczową. Egzekucję gospodarzy na moment odroczyły czas wzięty przez trenera Janusza Bułkowskiego, a następnie atak po bloku jego syna Dawida. Tak jak w rywalizacji tych drużyn w tym sezonie, tak i w tym secie nie udało się Stali wygrać trzeciego meczu i obronić trzeciego meczbola.  Wynik seta na 15:13 i meczu na 3:2 dla Ślepska atakiem z krótkiej ustalił Łukasz Rudzewicz.

 

Ślepsk zatem od 2.04.2016 kiedy to I rundzie play-off przegrał 0:3 w Krakowie z AGH pozostaje drużyną niepokonaną  w lidze na boiskach rywali.

 

Stal AZS Nysa – MKS Ślepsk Suwałki 2:3 (23:25, 25:19, 25:17, 20:25, 13:15)

 

Stal AZS: Owczarz, Olczyk, Makowski, Bułkowski, Nożewski, Woroniecki – Dzikowicz i Bonisławski (libero) oraz Goss, Szymeczko, Kwiecień, Łuka

Ślepsk: Rudzewicz, Lipiński, Skrzypkowski, Winnik, Szaniawski, Rawiak – Andrzejewski i Krupiński (libero) oraz Michel, Lesiuk, Tomczak, Linda

 

Pozostałe wyniki 17. kolejki:

Norwid Częstochowa – TSV Sanok 0:3 (21:25, 23:25, 23:25)

Victoria Wałbrzych – SKS Hajnówka  0:3 (25:27, 21:25, 22:25)

KPS Siedlce – Krispol Września  3:1 (25:14, 25:13, 23:25, 25:17)

AGH Kraków            – Warta Zawiercie 1:3 (27:29, 25:22, 9:25, 21:25)

Pauzowała – SMS PZPS Spała

 

Tabela:

 

1 MKS Ślepsk Suwałki 16 40 45:19 1498:1357
2 AV Warta Zawiercie 16 38 43:17 1440:1270
3 Stal AZS Nysa 15 34 42:19 1392:1250
4 KPS Siedlce 15 33 36:19 1280:1172
5 SKS Hajnówka 16 22 32:36 1445:1538
6 TVS Sanok 16 20 29:36 1431:1452
7. APP Krispol Września 16 20 25:31 1217:1236
8 AGH Kraków 15 18 27:35 1371:1418
9 ES Norwid Częstochowa 15 13 22:39 1260:1358
10 TS Victoria Wałbrzych 15 10 20:42 1323:1411
11 SMS PZPS Spała 15  7 12:40 1041:1236

Zestaw par 18. kolejki (28.01.17)

Ślepsk Suwałki – Victoria Wałbrzych g. 16:00

SMS PZPS Spała – AGH Kraków

Warta Zawiercie – KPS Siedlce

Krispol Września- Stal AZS Nysa

SKS Hajnówka – Norwid Częstochowa

Pauzuje – TSV Sanok

 

źródło: Wojciech Winnik