Już dawno nie było takich tłumów na otwarciu wystawy w Galerii Sztuki Stara Łaźnia. 27 czerwca odbył się tam wernisaż wystawy Huberta Stojanowskiego „Fotografie niespieszne. Przenikające (się) historie”.
Każdy z nas robi zdjęcia, aparatem cyfrowym, telefonem, smartfonem. Mamy tysiące zdjęć na telefonach, komputerach, na twardych dyskach. Autor wystawy chce zwrócić nam uwagę na to, że mechanizacja, automatyzacja, cyfryzacja wyręczą nas w wielu czynnościach, w tym niespiesznego kadrowania, dobierania parametrów, a na koniec wywoływania zdjęć.
– Wszystkie zdjęcia zebrane na wystawie zostały wykonane analogowymi aparatami średnioformatowymi wyprodukowanymi przed 1945 rokiem. Zakładałem kliszę i robiłem zdjęcia, wywoływałem i zachwycałem się efektem… lub jego brakiem – powiedział H. Stojanowski.
H. Stojanowski jest fotografikiem, członkiem Związku Polskich Artystów Fotografików, nauczycielem języka polskiego i podstaw fotografii w suwalskim Zespole Szkół Technicznych. Kolekcjonuje przedwojenne aparaty fotograficzne, stare przewodniki po Suwalszczyźnie i rowery historyczne. Jest współtwórcą rajdu rowerami „Wigry” dookoła jeziora Wigry oraz miłośnikiem kajakarstwa, paralotni, nurkowania. Robi zdjęcia i filmy związane z Suwalszczyzną.