Do wspomnień z powiatowych Suwałki z lat 50- i 60-tych powracamy w przededniu 50-lecia utworzenia województwa suwalskiego, co stało się 1 czerwca 1975 r. Dopiero po przeczytaniu tych wspomnień zauważamy, jak Suwałki zmieniły się w czasie bycia stolicą województwa suwalskiego.  Dokonał się skok cywilizacyjny- z zapomnianego przygranicznego miasteczka w miasto średniej wielkości z nowym osiedlem mieszkaniowym i nowymi zakładami pracy. Oczywiście Suwalczanie przeżywali te same problemy, co wszyscy Polacy w czasach PRL, ale w dziejach miasta było to czas dynamicznego rozwoju.  W czasie, gdy Suwałki były stolicą województwa, liczba mieszkańców miasta wzrosła o 125%. Tak gwałtownego przyrostu liczby Suwalczan nie odnotowano od połowy XIX wieku.

Suwałki powiatowe po drugiej wojnie światowej to czas mało opisany i przez to mało znany. Brakuje zapisu obrazu życia codziennego Suwalczan w latach 50 i 60-tych, których niewiele wówczas zajmowały sprawy polityczne czy militarne, ale starali się radzić sobie w trudnych i biednych czasach. W pierwszym tegorocznym wydaniu „DwuTygodnika Suwalskiego” przedstawiliśmy pierwszą część wspomnień o tamtych Suwałkach, których autorem jest Przemysław Antoniewicz. Znalazły się one w książce „Kompleksowa Ekspedycja Jaćwieska. Biografia i dziedzictwo” pod redakcją Małgorzaty Karczewskiej, Macieja Karczewskiego, Mirosława J. Hoffmanna i Bogdana Radzickiego.

Suwalszczyzna zapomniana

Zabudowania przy ul. T. Kościuszki w latach 1946-48. Po prawej widoczny fragment ratusza ze zburzoną wieżą. Fot. Jan Bułhak ze zbiorów Muzeum Historii Fotografii im. W. Rzewuskiego w Krakowie

Zdaniem P. Antoniewicza Suwalszczyzna w połowie lat 50-tych bardzo różniła się od reszty kraju. Te różnice cywilizacyjne, wówczas były znacznie większe od współczesnych. Nasz region miał słabe połączenia komunikacyjnie z centralną Polską. W tamtych latach po asfaltowej nawierzchni można było jeździć tylko dwiema drogami łączącymi Suwałki z Augustowem i Sejnami, a w połowie lat 60-tych rozpoczęła się przebudowa z nawierzchni brukowej na asfaltową drogi Suwałki-Szypliszki. Nic dziwnego, że mieszkańcy Suwalszczyzny rzadko podróżowali. Większość nie znała nawet miejscowości oddalonych o 30-40 km. Autobusy komunikacji publicznej niezbyt często kursowały i tylko po głównych drogach.

Z suwalskiego przystanku PKS znajdującego się naprzeciwko ratusza w latach 60-tych odjeżdżały autobusy do kilkunastu miejscowości. Ludzie najczęściej jeździli do swoich rodzin furmankami po 20-30 km, raz czy dwa razy w roku na w święta. Komunikację miejską w Suwałkach uruchomiono dopiero we wrześniu 1971 r. Fot. T. Smagacz ze zbiorów Archiwum Państwowego w Suwałkach

Utrudniony był dostęp do informacji z kraju i świata. W Suwałkach nie było zbyt wielu indywidualnych odbiorników radiowych. Telewizja jeszcze nie docierała do naszego regionu. Suwalczanie informacje otrzymywali za pośrednictwem gazet i odbiorników kablowych zwanych kołchoźnikami, które emitowały tylko jeden program, przerywany urzędowymi komunikatami.

Suwałki mało miejskie

 

Do połowy lat 60-tych Suwałki miejski charakter utrzymywały jedynie wzdłuż ul. T. Kościuszki. W innych częściach miasta dominowały drewniane tzw. domy pożydowskie. Do wielu miejsc nie dochodziły jeszcze wodociągi. Na części podwórek były studnie, a w lepszym wypadku uliczne pompy, od których wodę noszono do domu w wiadrach. Powyżej na zdjęciu dom pomiędzy ulicami T. Noniewicza i Wesołą w latach 1960-61.  Fot. T. Smagacz z książki „Suwałki-miasto nad Czarną Hańczą”

P. Antoniewicz tak opisał powiatowe Suwałki: „Ulica (T. Kościuszki – DTS) wyłożona była granitową kostką. Równoległe ulice (np. T. Noniewicza), biegnące przez całe miasto, wybrukowane były kocimi łbami, czyli kamieniem polnym. Szereg bocznych uliczek z tzw. pożydowską zabudową drewnianą, tak jak przed wojną, miało gruntowy charakter (nawet bez szutru). Po opadach powstawały na ich gliniastym podłożu jeziora. Ale na ogół miały już chodniki.

Ulica T. Kościuszki w latach 50-tych – na pierwszym planie mostek nad rynsztokiem. Fot. T. Smagacz z książki „Suwałki-miasto nad Czarną Hańczą”

W mieście brak było kanalizacji. Dziewiętnastowieczne piętrowe i murowane kamienice miały łazienki, ale ścieki wyprowadzane były do głębokich, obmurowanych kamieniami rynsztoków przykrytych metalowymi siatkami (aby przechodzień nie poślizgnął się i nie wpadł w półmetrową otchłań) albo do licznych szamb, których obecność można było rozpoznać na podwórkach po zapachu. Na tyłach domostw królowały zamykane na kłódki sławojki. Suwałki nie miały nawet szaletu miejskiego.” Nieco zmieniło się to przed obchodami jubileuszu 250-lecia Suwałk w 1971 r., a zdecydowanie większe zmiany nastąpiły dopiero po tym, jak powstało województwo suwalskie. Powoli w mieście budowano sieć kanalizacyjną.

Biblioteka była pierwszą inwestycja miejską

Przez pierwszych kilkanaście lat po drugiej wojnie światowej w Suwałkach niewiele budowano. O Suwałkach jakby zapomniano w Warszawie i Białymstoku. Pierwszych kilka bloków mieszkalnych wybudowano dopiero na początku lat 60-tych. Powstały one przy ul. T. Kościuszki (tzw. Osiedle I) oraz przy ul. T. Noniewicza (Osiedle II).

Teren obecnego Osiedla II w 1962 r. po usunięciu części drewnianych budynków dawnych Małych Raczek. Fot. T. Smagacz z książki „Suwałki-miasto nad Czarną Hańczą”

P. Antoniewicz zwrócił uwagę na przemyślane decyzje ówczesnych suwalskich władz. Wspomina: „Pierwszą inwestycją miejską była istniejąca do niedawna Biblioteka Miejska przy ulicy Noniewicza. Urzędy w dalszym ciągu znajdowały się w starych gubernialnych budynkach przy ulicy Kościuszki. Daje to pozytywne wyobrażenie o preferencjach ówczesnych władz powiatowych.”

Uroczystość położenia kamienia węgielnego pod budowę Biblioteki Publicznej – 9 października 1960 r. Fot. T. Smagacz z książki „Suwałki-miasto nad Czarną Hańczą”

Pierwszy po drugiej wojnie światowej zakład przemysłowy w Suwałkach zbudowano na przełomie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych.

Wojewódzki rozwój Suwałk

Po II wojnie światowej życie w powiatowych Suwałkach niewiele zmieniło się w porównaniu do lat przedwojennych. Największą zmianą było zmniejszenie się liczby żołnierzy w grodzie nad Czarną Hańczą. Do 1975 r. w województwie białostockim rozwijał się przede wszystkim: Białystok i Ełk. O Suwałkach jakby zapomniano. Nic dziwnego, że decyzja o utworzeniu województwa suwalskiego uradowała rodowitych Suwalczan.

Wizyta premiera Piotra Jaroszewicza w Suwałkach, tuż po utworzeniu województwa suwalskiego. Na zdjęciu od lewej P. Jaroszewicz, I sekretarz KW PZPR Zbigniew Białecki i wojewoda suwalski Eugeniusz Złotorzyński.

Utworzenie województwa suwalskiego zapoczątkowało gwałtowny rozwój miasta. W czasie, gdy Suwałki były stolicą województwa, liczba mieszkańców miasta wzrosła o 125%. Tak gwałtownego przyrostu liczby Suwalczan nie odnotowano od połowy XIX wieku.