Premiera widowiska Studia Tańca Radość „Alicja w Krainie Czarów” stała się prawdziwym wydarzeniem taneczno-kostiumowym tej jesieni. W Mikołajkowy wieczór Suwalski Ośrodek  Kultury wypełnił się po brzegi. Spektakl inspirowany klasyczną opowieścią Lewisa Carrolla pt. „Alicja w Krainie Czarów” dał się odebrać jako niezwykła baśń, pełna magii, odwagi i fantazji. Widzowie zostali urzeczeni barwnymi kostiumami, multimedialną scenografią oraz wyjątkową choreografią, które razem stworzyły niezapomniane widowisko.

Na scenie w godzinnym programie wystąpiło 130 artystów, w wieku od 5 do 16 lat. W tym wyjątkowym gronie znalazło się 15 chłopaków. Aktorami byli artyści z Studia Tańca Radość, działającego przy SOK-u, a którym na co dzień kieruje Irina Popova. Scenografię i rekwizyty powstały dzięki współpracy suwalskich artystów plastyków oraz Kazimierza Gomułki – na co dzień pracowników SOK. Realizacja spektaklu była po stronie techników SOK-u, zaś choreografia i reżyseria stały się udziałem I. Popovej.

Widzowie chyba jednomyślnie uznali, że zaprezentowano spektakl, który zachwycił widzów w każdym wieku, przenosząc ich do fantastycznego świata Alicji i Białego Królika. Wszystko to za sprawą nagromadzenia aktorów, przyodzianych w kolorowe stroje i wykonujących dość skomplikowaną choreografię hipnotyzował i wywoływał podziw.

Obok czarujących barw, wyjątkowa muzyka spowodowała, że oglądany świat wciągał widzów, zarówno tych, którzy oglądali widowisko będąc rodzicami czy dziadkami młodych artystów, jak też osób zupełnie niezwiązanych rodzinnie z artystami. Godny uwagi był fakt, że na scenie nie było ani chwili, ani pojedynczej dekoracji czy kostiumu czy popisu tanecznego, który by się nie udał.

Ponadto muzyka, piosenki, świat na scenie to wszystko ciągnie nas i nie ma ani chwili, ani jednej dekoracji, kostiumu na granicy kiczu –  co przy takim rozmachu, panoramie, wielości postaci – mogłoby się zdarzyć.

Zapytana o ocenę przedsięwzięcia  I. Popowa stwierdziła:

– Nasza Alicja z Krainy Czarów jest w gruncie rzeczy spektaklem ludzi bardzo młodych, ale uzdolnionych i bardzo pracowitych. Obok niemałego wysiłku, miałam wrażenie silnej więzi całego zespołu, któremu sprawiało radość, że na scenie są efekty naszej wspólnej pracy oraz liczne pomysły, wyobraźnia i właśnie radość. Wierzę, że to widowisko będzie powracało, w oczach, zarówno małych aktorów, jak i małych widzów, kiedy dorosną.

Spektakl szerokiemu ogółowi widzów będzie prezentowany co miesiąc przez pierwszy kwartał przyszłego roku. Szczegóły na stronach SOK-u.