Sportowa część tegorocznych Dni Suwałki to przede wszystkim Finał Międzynarodowego Pucharu Polski Strongman z udziałem czołówki polskiej sceny sportów siłowych oraz zagranicznych zawodników. W niedzielę 11 sierpnia, przed suwalską publicznością, która co roku wypełnia po brzegi Stadion Lekkoatletyczny im. Jadwigi Olbryś zaprezentuje się 6 utalentowanych zawodników: Bartek Tarapata, Szczepan Krzesiński, Szymon Wójtowicz, Paweł Kostrzewski, Michał Lipiński i Zdenek Vavra.
Będzie ogień!
Przed nami 6 widowiskowych konkurencji – w tym takie, których w Pogodnych Suwałkach do tej pory jeszcze nie było:
- przeciąganie TIR-a;
- przerzucanie pali;
- załadunek trzech elementów na platformę z dobiegiem;
- załadunek opon na taczki + pokonanie z nią wyznaczonej odległości
- przetaczanie opon;
- wciąganie obciążnika na wysokość 4 metrów na czas.
Gośćmi specjalnymi zawodów będzie były kulturysta, a obecnie popularny infulencer i zawodnik MMA Robert Burneika, znany szerzej pod pseudonimem „Hardkorowy Koksu” oraz suwalczanin Krystian Makowiecki – triumfator Międzynarodowego Pucharu Polski Strongman w Suwałkach 2023, Mistrz Polski z Podegrodzia 2023.
Tego dnia w Pogodnych Suwałkach z kibicami spotkają się również:
- Katarzyna Nowacka – Woman’s Bikini
- Norbert Tymczak – trener Team Fenix
- Ewelina Szala – IFBB Pro Bikini
W czasie trwania wydarzenia organizatorzy przewidują wiele atrakcji dla kibiców. Jedną z nich będą zorganizowane na terenie Stadionu Lekkoatletycznego Mistrzostwa Suwałk w Zwisie na Drążku. Challenge poprowadzi z nami fundacja GP-TEAM z Paulą Gorlo na czele. Paula jest suwalczanką, która weszła na szczyt świata kalisteniki, bijąc nieprawdopodobny rekord Guinnessa w podciąganiu na drążku przez 24 godziny. Atrakcyjne nagrody gwarantowane!
Początek zawodów (niedziela, 11 sierpnia 2024 r.), których organizatorami są Federacja Strongman Team Poland oraz Ośrodek Sportu i Rekreacji w Suwałkach nastąpi o godz. 13:00.
Wstęp na wydarzenie jest bezpłatny!
*Wydarzenie zostało objęte Honorowym Patronatem Prezydenta Miasta Suwałk.
