11 lipca nad jeziorem Wigry gwałtowne opady i bardzo silny wiatr stworzyły niebezpieczne warunki dla wodniaków. Swoją slużbę na tym akwenie pełnili: podlaski policjant Komendy Miejskiej Policji w Suwałkach wspólnie z ratownikiem wodnym Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego oraz stażakiem z Państwowej Straży Pożarnej. Podczas patrolu jeziora zauważyli kajak z dwoma osobami. Jak się okazało był to ojciec z synem. Mężczyzna liczył, że zdąży przed deszczem, ale duże fale uniemożliwiały mu bezpieczny powrót. Ratownicy zabrali ich na pokład i zabezpieczyli kajak.
W drugim przypadku otrzymali zgłoszenie o rowerku wodnym, gdzie mężczyzna z wnuczkami nie jest w stanie sam wrócić do brzegu. Całą grupę zabrali na pokład, a rowerek wodny odholowali do brzegu. Jak poinformował zgłaszający był silny wiatr i przez wysokie fale woda dostawała się do środka. Sam nie był w stanie wrócić do brzegu z dziećmi.
Kolejna interwencja dotyczyła wywróconej łodzi żaglowej. Płynął nim mężczyzna, który powiedział że silny podmuch spowodował, że łódź gwałtownie przechyliła się następnie przewróciła na bok. Sam nie miał sił jej odwrócić. Ratownicy pomogli zgłaszającemu i odholowali do przystani. W tych przypadkach wszystko skończyło się dobrze. Pamiętajmy by przed wyprawą sprawdzać warunki pogodowe.
źródło: Podlaska Policja