Najpierw razem pili alkohol, a później 55-latek okradł współbiesiadnika. Jego łupem padły między innymi pieniądze, dowód osobisty, prawo jazdy. Suwalscy policjanci zatrzymali podejrzanego. Mieszkaniec Suwałk usłyszał zarzut kradzieży. Za to przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Do suwalskich policjantów zgłosił się 35-letni mieszkaniec miasta, który twierdził, że został okradziony. Z jego relacji wynikało, że zaprosił znajomego na wspólne spożywanie alkoholu. Kiedy obudził się w nocy, jego kolegi już nie było. Zauważył, że zniknął mu portfel z pieniędzmi, dowodem osobistym i prawem jazdy. Mężczyzna łączne straty oszacował na ponad 1000 złotych. Policjanci ustalili i zatrzymali podejrzanego o te przestępstwo 55-latka. Mieszkaniec Suwałk trafił do policyjnego aresztu i po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kradzieży. Za to przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Źródło: KMP Suwałki