Lutowa sesja
Tradycyjnie w ostatnią środę miesiąca odbędzie się posiedzenie suwalskiego samorządu. W środę 22 lutego o godz. 11 rajcowie spotkają się na 54 sesji Rady Miejskiej. Obrady odbędą się w formie stacjonarnej w siedzibie ratusza przy ul. A. Mickiewicza 1. Sesja będzie transmitowana on-line oraz nagrywana celem udostępniania na stronie www.bip.um.suwalki.pl
W porządku obrad znajdzie się kilkanaście punktów dotyczących zagadnień wynikających z planu pracy rady miejskiej oraz spraw bieżących funkcjonowania samorządu, w tym powołania Skarbnika Miasta Suwałk. Po 22 latach pracy na emeryturę odchodzi dotychczasowy skarbnik Wiesław Stelmach. Radni w głosowaniu zadecydują, czy stanowisko Skarbnika Miasta Suwałki obejmie Anna Cyran, dotychczasowa naczelnik Wydziału Podatków i Opłat Urzędu Miejskiego.
Ponadto radni określą zasady i tryb przeprowadzania konsultacji społecznych z mieszkańcami miasta. Dokonają także zmian w budżecie miasta bieżącego roku oraz zmian w Wieloletniej Prognozie Finansowej Miasta na lata 2023-2041.
Zmiany w radzie miejskiej
W suwalskiej Radzie Miejskiej powstał nowy klub radnych o nazwie „Suwałki Przyszłości” – poinformowano o tym na konferencji prasowej, która odbyła się 8 lutego w suwalskim ratuszu. Nowy klub utworzyło ośmioro radnych: Sylwester Cimochowski, Kamil Klimek, Kamil Lauryn, Adam Ołowniuk, Wojciech Pająk i Anna Ruszewska – z Klubu Radnych „Łączą nas Suwałki” oraz Karol Korneluk i Jacek Niedźwiedzki z ugrupowania „Platforma.Nowoczesna Koalicja Obywatelska”. Jest to teraz najliczniejszy klub w Radzie Miejskiej w Suwałkach. Przewodniczącym nowego klubu został J. Niedźwiedzki.
– Jesteśmy po to żeby, działać skutecznie, a nie zmieniać struktury – powiedział K. Klimek.
Po konferencji radni z klubu „Suwałki Przyszłości” spotkali się z prezydentem Suwałk Czesławem Renkiewiczem.
W suwalskiej RM są jeszcze kluby radnych:
– Prawo i Sprawiedliwość – 7 radnych: Bogdan Bezdziecki, Tadeusz Czerwiecki, Jacek Juszkiewicz, Mariola Karpińska, Jarosław Kowalewski, Jacek Roszkowski i Jarosław Schabieński;
– „Łączą nas Suwałki” – 6 radnych: Zbigniew De-Mezer, Krystyna Gwiazdowska, Stanisław Kulikowski, Zdzisław Przelomiec, Andrzej Turowski i Marek Zborowski-Weychman.
W ugrupowaniu „Mieszkańcy Suwałk” jest dwoje radnych: Anna Gawlińska i Łukasz Wojno.
Skarbnik przechodzi na emeryturę
Wiesław Stelmach po ponad 45 latach pracy odchodzi na emeryturę. Skarbnik Miasta Suwałk z 22-letnim stażem na tym stanowisku zdecydował się 27 lutego zakończyć aktywność zawodową. Skarbnik to jedno z najważniejszych stanowisk w samorządzie. Na jego odejście z pracy zgodę muszą wyrazić radni miejscy. W. Stelmach ukończył prawo administracyjne na Filii Uniwersytetu Warszawskiego w Białymstoku oraz studia podyplomowe z ekonomii na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie oraz menadżerskie w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie. Był zatrudniony w administracji państwowej i samorządowej. Pracował w wydziale finansowym Urzędu Wojewódzkiego w Suwałkach, Zarządzie Budynków Mieszkalnych oraz Urzędzie Miejskim, gdzie od 2001 r. został Skarbnikiem Miasta. W 2010 r. po nagłej śmierci Prezydenta Suwałk Józefa Gajewskiego, Prezes Rady Ministrów powierzył mu stanowisko pełniącego funkcję Prezydenta Miasta Suwałk. Zadanie to realizował do czasu wyłonienia w wyborach nowego prezydenta. Podczas lutowej sesji Rady Miejskiej radni podejmą decyzję w sprawie odwołania Wiesława Stelmacha z funkcji Skarbnika Miasta Suwałk.
Tuż przed odejściem z pracy w Urzędzie Miejskim Dwutygodnik Suwalski rozmawia z Wiesławem Stelmachem o pracy w suwalskim samorządzie miejskim.
– Przez 22 lata pracował Pan jako Skarbnik Miasta Suwałk. Jak w tym czasie zmieniało się funkcjonowanie samorządów?
– 22 lata to dosyć długi okres w funkcjonowaniu samorządu terytorialnego, biorąc pod uwagę, że istnieje on w naszym kraju po transformacji ustrojowej niespełna 33 lata. Zmiany, które w tym okresie nastąpiły, a dotyczyły w szczególności sfery finansów publicznych podzieliłbym na dwa okresy. Pierwszy to wzmocnienie samodzielności finansowej poprzez zwiększenie katalogu dochodów własnych i wysokości tych dochodów i drugi zmierzający do zmniejszenia tych dochodów, a w szczególności dochodów bieżących. W okresie mojej pracy na stanowisku Skarbnika Miasta Suwałk przeżywaliśmy zarówno okresy prosperity finansowej związanej z dynamicznym rozwojem gospodarki oraz infrastruktury społecznej oraz czas naznaczony kryzysem finansów publicznych, gdzie występowały problemy z bieżącym finansowaniem podstawowych zadań ciążących na samorządzie, szczególnie w zakresie oświaty i wychowania.
Zdecydowany impuls rozwojowy miasta obserwujemy od czasu wstąpienia Polski do Unii Europejskiej tj. 1 maja 2004 r. Od tego momentu zamiast ograniczonych środków przedakcesyjnych (takich jak Struder) otrzymaliśmy potężny zastrzyk finansowy z unijnego budżetu przeznaczony przede wszystkim na inwestycje infrastrukturalne, ale również na finansowanie programów edukacyjnych, zdrowotnych oraz wspomagających rozwój aktywności obywatelskiej i współpracy z innymi państwami zrzeszonymi w Unii Europejskiej, a w szczególności naszymi sąsiadami.
Jako ciekawostkę podam, że w okresie sprawowania funkcji Skarbnika „przez moje ręce” przeszły środki finansowe w wysokości ponad 7,65 mld zł. Takie środki zostały wydatkowane przez jednostki suwalskiego samorządu bez spółek komunalnych.
– W jakich okolicznościach doszło do powierzenia Panu funkcji Prezydenta Miasta Suwałk oraz jak Pan wspomina ten czas?
– Po śmierci śp. Prezydenta Józefa Gajewskiego, która nastąpiła w sposób nagły i niespodziewany znaleźliśmy się w sytuacji, której nie przechodził żaden samorząd w naszym regionie. Na bieżąco ustalaliśmy z Urzędem Rady Ministrów w Warszawie oraz Podlaskim Urzędem Wojewódzkim w Białymstoku zakres kompetencji, jakie przysługują Sekretarzowi i Skarbnikowi Miasta, na których spoczęła odpowiedzialność za funkcjonowanie suwalskiego samorządu. Po wielu konsultacjach z radnymi Rady Miejskiej w Suwałkach oraz Wojewodą Podlaskim ustalono, że w celu zabezpieczenia prawidłowego funkcjonowania samorządu w okresie kampanii wyborczej, najlepszym rozwiązaniem będzie wystąpienia do Prezesa Rady Ministrów o powołanie osoby, która nie działa aktywnie w sferze politycznej oraz nie będzie kandydowała na funkcję prezydenta miasta oraz radnego rady miejskiej. Tą osobą zostałem właśnie ja.
– Jak ocenia Pan aktualną sytuację finansową Miasta Suwałk oraz innych polskich samorządów?
– Żyjemy obecnie w czasach, gdy zachodzą dynamiczne zmiany, zarówno w sferze szeroko rozumianej polityki, w tym międzynarodowej oraz w sferze gospodarczej, co wywiera istotny wpływ na sferę finansów publicznych. Obserwuję, że w ostatnim okresie zostało wprowadzonych wiele zmian w zakresie systemu podatkowego, które pozytywnie oddziałują na sytuację finansową podatników, ale niekoniecznie pozytywnie na stan finansów samorządowych.
Obniżenie obciążeń PIT (podatek dochodowy od osób fizycznych) poprzez zwolnienie niektórych grup podatników z podatku oraz obniżenie stawek podatkowych wpłynęło na dochody samorządów z tego tytułu. Dochody te uległy znacznemu obniżeniu, bez zapewnienia samorządom systemowej rekompensaty ich ubytku. Do budżetu miasta Suwałk wpływa ponad 50% dochodów z PIT opłaconego przez naszych mieszkańców. Szacujemy, że powyższe zmiany spowodowały ubytek dochodów miasta w 2022 r. w wysokości około 24 mln zł, a w 2023 r. szacuje się, że to kwota blisko 41 mln zł. Otrzymane z budżetu państwa oraz funduszy celowych środki finansowe przeznaczone na dofinansowanie realizowanych inwestycji wspierają samorządy, jednakże nie zmieniają złej sytuacji dotyczącej dochodów bieżących, które służą finansowaniu funkcjonowania szkół, przedszkoli, utrzymania ulic oraz szeregu innych zadań, i których jest zdecydowanie za mało w stosunku do występujących potrzeb.
Podsumowując można stwierdzić, że sytuacja finansowa samorządów ulega sukcesywnemu pogorszeniu i bez systemowych zmian dotyczących zwiększenia dochodów własnych oraz ograniczenia coraz większego uzależnienia samorządów od decyzji podejmowanych na szczeblu centralnym (dotyczących przepływu środków do ich budżetów) będzie coraz gorzej. Dotyczy to w szczególności miast wojewódzkich oraz miast na prawach powiatu.
– Jakie ma Pan plany na pierwsze miesiące emerytury?
– Nie mam jeszcze jasnego planu czym zajmować się będę jako emeryt. Istnieje lista prac, które należy wykonać, a które czekają na realizację od dłuższego czasu. Dotyczy to w szczególności prac przy domu (dokończenie termomodernizacji, w tym zmiana źródła ogrzewania na bardziej ekologiczny). W najbliższym planie jest wyjazd nad polskie morze (w czerwcu) oraz południe Europy (we wrześniu). Mam nadzieję, że aktywnie wykorzystywać będę walory miejsca, w którym obecnie zamieszkuję (Puszcza Augustowska). Myślę również, że wreszcie uda się zakończyć drugi etap zwiedzania Australii, który rozpocząłem w 2013 r.
– Dziękujemy za rozmowę i życzymy zdrowia oraz realizacji marzeń, na które do tej pory nie było czasu.