Władze samorządowe Suwałk spotkały się z płk dr. inż. Mariuszem Chmielewskim, absolwentem I Liceum Ogólnokształcącego im. Marii Konopnickiej w Suwałkach, który aktualnie sprawuje funkcję zastępcy dyrektora Narodowego Centrum Bezpieczeństwa Cyberprzestrzeni. Okazją do spotkania był przyjazd M. Chmielewskiego do rodzinnego miasta, co dało możliwość porozmawiania o perspektywach rozwoju cybernetyki w suwalskim I LO, która jako jedna z 16 szkół w kraju utworzyła cybernetyczną klasę.
Dwutygodnik Suwalski:
– Na czym polega kształcenie cybernetyczne na poziomie klasy licealnej? Jakie nowe przedmioty pojawiać się będą w programie nauczania?
Mariusz Chmielewski:
– Przygotowanie specjalisty z zakresu cyberbezpieczeństwa, ukierunkowanego na świadome budowanie technologii informatycznych jest zadaniem niezmiernie trudnym i wymagającym zarówno od kandydatów jak i kadry dydaktycznej. Spowodowane jest to potrzebami budowy kompetencji „twardych” związanych z algorytmizacją, programowaniem, modelowaniem jak również projektowaniem i użytkowaniem specjalizowanego oprogramowania. I jak Państwo się domyślacie umiejętności te są bezpośrednio związane przedmiotami ścisłymi, które ułatwiają rozumienie wielu zagadnień z zakresu informatyki. Newralgicznym zadaniem jest więc zachęcanie uczniów do tego, aby odnaleźli w informatyce swoją pasję, zainteresowanie zdobywaniem wiedzy i aby próbowali szukać odpowiedzi, rozwiązywali zadania z wykorzystaniem technologii. Rozbudzenie tej ciekawości i tych pasji uważam za główne zadanie jakie należy do nauczycieli uczestniczących w programie. Wyznaniem jest więc takie konstruowanie zajęć i przykładów, aby jak najszerzej dotrzeć do uczniów i ich zaangażować … aby nasze zajęcia były tylko preludium, do tego co mogą samodzielnie lub w zespołach wykonywać w dziedzinie informatyki.
Program Cyber.Mil z klasą oferuje systemowe, przekrojowe spojrzenie na informatykę ukierunkowane na dotknięcie, moim zdaniem najciekawszych i najbardziej nośnych tematów informatyki programowania, robotyki, projektowania sieci, konfiguracji i zabezpieczenia systemów operacyjnych, narzędzi cyberhigieny i cyberbezpieczeństwa oraz kryptologii. Z racji wyraźnego związku z wojskiem chcemy również pokazać na prowadzonych zajęciach jakie ciekawe aspekty oferuje informatyka wojskowa i gdzie kładzie się największe akcenty jeżeli chodzi o umiejętności i technologie.
Dwutygodnik Suwalski:
– Jakie korzyści mogą mieć absolwenci klasy cybernetycznej po ukończeniu liceum?
Mariusz Chmielewski:
– Myślę że najważniejsze jest przedstawienie tematyki, z którą będą się spotykać na studiach zarówno wojskowych jak i cywilnych, tak by uczniowie mogli utwierdzić się w przekonaniu że informatyka, cyberbezpieczeństwo, są tym czym chcą się zajmować i w czym chcą rozwijać swoje pasje. Właśnie ten argument jest kluczowy, uważam że wybierając tak specyficzny kierunek studiów, kandydat musi rozumieć czym jest informatyka, musi być jej ciekawy, a przede wszystkim musi chcieć rozwijać swoje pasje wokół technologii. Nie ukrywam, że projektując ten program Ministerstwo Obrony Narodowej i system szkolnictwa wojskowego, chce wspierać cały system przygotowania młodych ludzi do studiowania na kierunkach technicznych, a zwłaszcza na kierunkach związanych z cyberbezpieczeństwem prowadzonych na wojskowych uczelniach wyższych – Wojskowej Akademii Technicznej. Szerokie spektrum samej dziedziny pozwala prowadzić studia z zakresu cyber w wielu specjalizowanych uczelniach, w tym Akademii Marynarki Wojennej, a już niedługo Akademii Wojsk Lądowych. Istotnym i kluczowym elementem przygotowania młodych ludzi do studiowania cyberbezpieczeństwa jest zaznajomienie uczniów z ramami wiedzy potrzebnej do realizacji zadań, ale również pokazanie jakie cechy charakteru i podejście do służby, gwarantują sukces zdobywania wiedzy i kolejnych „szlifów” wojskowych. Wybór cyberbezpieczeństwa jako dziedziny nauki i rozwoju zawodowego tylko z powodów finansowych, moim zdaniem nigdy nie da pełni satysfakcji z tego co się robi, chociaż niewątpliwie pomaga. Stąd postrzeganie informatyki jako narzędzia rozwiązywania codziennych problemów z wykorzystaniem nowoczesnych technologii … w bezpieczeństwie, medycynie, finansach, prowadzeniu przedsiębiorstw daje o wiele więcej satysfakcji. Właśnie pasja jest gwarantem skuteczności procesu rekrutacji, kształcenia a w konsekwencji ukończenia uczelni wojskowej i dalsza służba w jednostkach podległych lub samym Centrum NCBC. Chcę jednocześnie zaznaczyć iż budowanie krajowego cyberbezpieczeństwa nie musi być realizowane tylko poprzez służbę wojskową, program może być postrzegany jako również budowanie kompetencji kadr, które trafią do służb specjalnych, innych resortów ale również do firm technologicznych, które będą również
Dwutygodnik Suwalski:
– Jest Pan absolwentem suwalskiego I LO i jedną z osób, która bardzo mocno zaangażowała się w utworzenie tu klasy cybernetycznej? Czy trudno było o decyzje, by w Suwałkach powstała taka klasa?
Mariusz Chmielewski:
– Tak jestem dumnym absolwentem I LO kończąc je w 1998 i rozpoczynając swoją przygodę z WAT, studia na Wydziale Cyberentyki były moim marzeniem, owiane bardzo często mgłą niewiedzy, tajemnicy i bardzo wysoko oceniane. Od wielu lat śledzę postępy i sukcesy uczniów (również mojego) I LO i zawsze szkoła kształciła na wysokim poziomie a, zdolni, ambitni ludzie osiągali wysokie wyniki w nauce i zdobywali wiele nagród, szczególnie w dziedzinach ścisłych.
Moja zaangażowanie w propagowanie programu Cyber.Mil z klasą bezpośrednio wynika z doświadczeń dydaktycznych, zainteresowań naukowych oraz zajmowanych stanowisk służbowych, związanych z perspektywami rozwoju Narodowego Centrum Bezpieczeństwa Cyberprzestrzeni, a w przyszłości Wojsk Obrony Cyberprzestrzeni. Zgodnie z założeniami projektu, licea o profilowanym, ugruntowanym poziomie kształcenia, wspierane przez władze samorządowe, które aktywnie wspomogą finansowo kształcenie młodzieży w zakresie cyber, miały szanse dostać się do programu. Nadrzędnym celem rekrutacji szkół, było przede wszystkim wytypowanie bardzo dobrych szkół średnich, gwarantujących solidną podbudowę przedmiotów ścisłych, organizujących szkolenie wojskowe, ale również propagujących studia wojskowe. Nie odłącznym elementem procesu oceny szkół w programie była współpraca z uczelniami wyższymi występującymi w roli opiekunów naukowych procesu dydaktycznego oraz Regionalnych Centrów Informatyki czyli jednostek podległych NCBC oferujących wsparcie merytoryczne jak występujących jako instytucje mentorskie, odpowiedzialnych za demonstracje praktycznych aspektów informatyki.
Co do trudności podjęcia decyzji – zasady konkursu były tak skonstruowane, że największe szanse miały szkoły średnie, które maja ugruntowana pozycje i ofertę dydaktyczną oraz chcą współpracować z resortem obrony narodowej widząc wartość dodana w kształceniu na potrzeby bezpieczeństwa narodowego. Ważnym argumentem były również umiejętności organizacji procesu dydaktycznego wspartego przez administrację samorządową i współpracę z wyższymi uczelniami wojskowymi. Może współpraca I LO z Wydziałem Cybernetyki WAT pozwalał łatwiej podjąć decyzję w kierunku uczestnictwa w programie. Podejrzewam, że to ocena parametryczna, plus bardzo pozytywna opinia uczniów o liceum były dla komisji decydującym argumentem.
Dwutygodnik Suwalski:
– Co będzie musiało zostać zrobione, by fakt prowadzenia kształcenia w zakresie cyberbezpieczeństwa mógł stać się sukcesem i przynosić korzyści zarówno dla szkoły, jak i miasta?
Mariusz Chmielewski:
– Myślę, że pierwszy sukces mamy za nami, udało się pokazać. I LO jako wiodące w województwie podlaskim, wspierane przez administrację samorządową, zainwestowało w kierunek związany z informatyka i cyberbezpieczeństwem. W mojej opinii odpowiednie wsparcie w realizacji programu Cyber.mil z klasą, a w szczególności zapewnienie dobrych wykładowców, którzy zaangażują, zachęcą, zaciekawią młodych ludzi informatyką i przygotują ciekawe zadania ilustrujące poszczególne tematy. To naprawdę bardzo ważny aspekt programu, gdzie należy często trudne tematy przez pryzmat formy prezentacji, naszpikowania ćwiczeniami praktycznymi, pokazać co jest istota zajęć, przedmiotu, technologii. Ideałem będzie sytuacja w której, na zajęciach uczniowie będą sami próbowali rozwijać swoje zainteresowania, budować zespoły które wspólnie opracują własne projekty, będą uczestniczyli w konkursach technologicznych czy hackatonach. Uważam, że ten typ rozwoju kompetencji to ogromna trampolina kompetencyjna pozwalająca młodym ludziom budować nie tylko kompetencje twarde, ale również i kompetencje miękkie polegające na umiejętnościach współdziałania, efektywnej komunikacji, podziału zadań i odpowiedzialności, nie mówiąc o umiejętnościach prezentacji, swobodnej wypowiedzi nie rzadko w języku angielskim. Obserwowałem niejednokrotnie rozwój młodych ludzi na studiach w trakcie takich konkursów i każdorazowo, można było obserwować ogromny skok kompetencyjny. Mam nadzieje, że w związku z realizacją programu dydaktycy, technolodzy, osobowości informatyki, cyberbezpieczeństwa będą mogły uczestniczyć w procesie dydaktycznym, opowiadając ciekawie o technologii i zaszczepiając bakcyla u naszych młodych suwalczan.
– Dziękujemy za rozmowę
Przed rokiem decyzją Ministra Obrony Narodowej płk dr inż. Mariusz Chmielewski, pełniący do 1.10.2020 r. funkcję zastępcy dziekana Wydziału Cybernetyki Wojskowej Akademii Technicznej, został wyznaczony na stanowisko służbowe zastępcy dyrektora Narodowego Centrum Bezpieczeństwa Cyberprzestrzeni. Podczas pracy w WAT wspierał on kreowanie kierunków kształcenia i badań z zakresu cyberbezpieczeństwa i informatyki w resorcie obrony narodowej. Był mentorem technologicznym i naukowym wielu zespołów pracowników i studentów w konkursach technologicznych ImagineCup, Cyber 9/12 oraz hackatonów. Realizował prace badawczo-rozwojowe w dziedzinie modelowania pola walki, symulacji komputerowej, wspomagania dowodzenia, diagnostyki medycznej i telemedycyny. Za swoja pracę otrzymał wiele nagród przyznanych za osiągnięcia naukowe i wynalazcze na arenie międzynarodowej w dziedzinie biomedycyny i wspomagania dowodzenia.