W Suwałkach przybywa terenów zielonych. W ostatnich pięciu latach w grodzie nad Czarną Hańczą tereny zajmowane przez zieleń zorganizowaną powiększyły się o prawie jedną trzecią. Więcej też sadzi się drzew niż wycina. W ubiegłym roku nasadzono 623 drzew, a wycięto 202 sztuki. O tereny zielone dbają nie tylko służby miejskie, ale też spółdzielnie mieszkaniowe.
Suwalska Spółdzielnia Mieszkaniowa rocznie sadzi ok. 60 drzew. W poprzednim wydaniu „DwuTygodnika Suwalskiego” pisaliśmy o akcji przesadzenia 20-letnich lip przeprowadzonej przez Międzyzakładową Spółdzielnię Mieszkaniową przy ul. Szpitalnej.
Jak zwykle już okazale prezentuje się skarpa przed budynkiem III LO im. A. Lityńskiego
Ukwiecone miasto
Od kilku tygodni w suwalskich parkach, na skwerach, w gazonach oraz w kwietnikach ustawionych przy Placu Marii Konopnickiej, ul. Chłodnej, Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego i przy Parku Konstytucji 3 Maja sadzone są kwiaty. Tak jak co roku. W tym roku dotąd zasadzono 12 500 bratków i stokrotek. W tym roku w Suwałkach zasadzonych będzie jeszcze blisko 50 tys. różnych kwiatów. To więcej o 15 tys. sztuk zasadzonych kwiatów niż w ubiegłym roku.
Na skwerze przy ul. gen. Z. Podhorskiego w miejsce ubiegłorocznego napisu z okazji jubileuszu Suwałk pojawi się kwietny napis „Pogodne Suwałki”
Coraz więcej zieleni
Teraz w Suwałkach jest 108 ha zieleni zorganizowanej czyli o 26 ha więcej niż przed pięcioma laty. Zieleń zorganizowana to: m.in.: parki, skwery, bulwary nadrzeczne, zieleń przyuliczna i kwietniki.
Na Osiedlu Północ przy ul. A. Putry powstaje park. Przed ponad dwoma laty rozpoczęły się tutaj już nasadzenia. W tym parku będą rosły: klony, brzozy, wierzby, lipy i jarząby oraz krzewy kwitnące. Trwa procedura wyboru nazwy tego parku. Prace budowlane w parku zaplanowano na początku trzeciego kwartału tego roku
Fot. archiwalne
A zatem zapowiada się, że terenów zielonych w Suwałkach będzie przybywało. I bardzo dobrze, bo drzewa, krzewy i kwiaty nie tylko upiększają nasze otoczenie, ale też zapewniają zdrowsze powietrze oraz wpływają pozytywnie na nasze zdrowie.
Więcej drzew
Do końca kwietnia na terenach miejskich zasadzono 60 drzew. To pięć razy więcej niż dotąd wycięto zgodnie z decyzjami Miejskiego Konserwatora Zabytków i SPK. W ubiegłym roku w Suwałkach nasadzono 623 drzew, a wycięto 203 drzewa. Najczęściej wycinane są drzewa stwarzające zagrożenie dla bezpieczeństwa mieszkańców. Sadzi się przede wszystkim: klony, lipy, dęby, olsze, wierzby, buki, brzozy i jesiony.
Na skwerze naprzeciwko suwalskiego kościoła pw. Chrystusa Króla prezydent Suwałk Czesław Renkiewicz, miejski radny Andrzej Turowski, proboszcz parafii Chrystusa Króla Stanisław Wroński oraz pracownicy suwalskiego Zarządu Dróg i Zieleni zasadzili tzw. świerki papieskie, które wyrosły z nasion pobłogosławionych przez papieża Franciszka. Świerki podarowało Nadleśnictwo Suwałki
Wiosną drzewa, kwiaty i krzewy do nasadzeń zakupiła też Suwalska Spółdzielnia Mieszkaniowa. Co roku Spółdzielnia sadzi ok. 60 drzew. Tylko w 2020 r. SSM przeznaczyła 28 tys. zł na nasadzenia roślin niskopiennych i drzew.
Zieloną oazą na Osiedlu „Północ I” jest tzw. „Kaczy Dołek”. Dobre miejsce do kameralnego odpoczynku na ławeczce w otoczeniu zieleni, spaceru alejkami, do aktywnego relaksu na urządzeniach do ćwiczeń, bądź zabawy dla dzieci i młodzieży na placu zabaw
Coraz częściej mieszkańcy spółdzielczych bloków ozdabiają kwiatami swoje balkony, loggie oraz ogródki przydomowe. W tych ostatnich jedynie nie powinno się sadzić drzew wysokopiennych, które pozostawione naturalnemu rozrostowi powodują zacienienie mieszkań.
Pomagają zwierzętom
Coraz więcej różnych urządzeń ułatwiających życie ptakom i zwierzętom pojawia się na osiedlach Suwalskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Przed kilku laty zamontowano na jej budynkach się budki dla ptaków. Niedawno SSM ustawiła dwa tzw. kaczkomaty czyli urządzenia do wydawania za przysłowiową złotówkę zdrowej karmy dla ptactwa. Pojawiły się one na „Kaczym Dołku” na Osiedlu Północ oraz w centrum miasta przy ul. T. Noniewicza 40.
Obok kaczkomatu przy ul. T. Noniewicza 40 jest też stół dla gołębi
Suwalska Spółdzielnia Mieszkaniowa przygotowała 19 stałych punktów dokarmiania kotów wolnożyjących. Przy ul. Kasztanowej 10B, Nowomiejskiej 4 i E. Młynarskiego 8 kojce z „kocimi domkami” są wygrodzone. Miejsca dla kotów wolnożyjących znajdują się też m.in. przy ul. Noniewicza 48 i Sejneńska 4A (są tam po 4 miejsca dokarmiania) oraz pojedyncze lokalizacje przy: ul. M. Konopnickiej 2, ul. J. Korczaka 2 i 3, ul. 1 Maja 2 i 4, T. Noniewicza 40 i 95, gen. K. Pułaskiego 62.
Te „kocie” miejsca zaakceptowali mieszkańcy okolicznych budynków, którzy na bieżąco dokarmiają koty wolno żyjące
Na spółdzielczych osiedlach zainstalowano też kosze z urządzeniami do wydawania biodegradowalnych woreczków na psie odchody. Spacer z psem to przyjemność, ale trzeba pamiętać o obowiązku posprzątania nieczystości po czworonożnym przyjacielu. Niestety z tym u nas bywa różnie. Widać to szczególnie na bulwarach nad Czarną Hańczą, które stają się ulubionym miejscem wyprowadzania psów na spacer w centrum miasta.
Rzeka jak śmietnik
Pracownicy suwalskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji znowu wydobywają śmieci z Czarnej Hańczy na odcinku, który był sprzątany przed rokiem. Niestety niektórzy suwalczanie wciąż traktują rzekę jako bezpłatne wysypisko śmieci.
W ubiegłym roku ratownicy z pływalni przy ul. Wojska Polskiego 2 wyłowili z rzeki tony śmieci. Wśród nich znalazły się m.in. opony, butelki, puszki aluminiowe. Nie zabrakło także „takich perełek” jak: pocisk artyleryjski, kasa fiskalna czy telefony komórkowe. Teraz ratownicy wrócili do sprzątania koryta Czarnej Hańczy na odcinku od mostu na ul. T. Kościuszki do mostu na ul. 24 Sierpnia. I znowu wydobywają z rzeki butelki, puszki, stare naczynia, zabawki i opony. Wszystko to trafiło tam w ostatnich kilku miesiącach. Niestety apele i prośby o nie wyrzucanie śmieci do Czarnej Hańczy wciąż są nieskuteczne.
Hydrobufory w parku
W suwalskim parku Konstytucji 3 Maja pojawiły się niezwykłe instalacje. Zainstalowano tam 30 buforów, które gwarantują automatyczne nawadnianie drzew. Znajdująca się w nich woda w sposób ciągły dostaje się do gleby, a z niej do systemu korzeniowego. Podczas jednej aplikacji, do systemu korzeniowego dostaje się 57 litrów. Jest to ilość, która wystarcza na co najmniej 7 dni, gdy jest ciepło i bezdeszczowo.
– Chcąc zapewnić drzewom, zwłaszcza świeżo nasadzonym, odpowiednie ilości wody, nie można polegać niestety na naturalnych opadach. Niedobory warto uzupełniać, najlepiej wykorzystując do tego efektywny, bezobsługowy system nawadniający. Hydrobufory będziemy instalować w parkach i bulwarach. – wyjaśnia Marzena Matulewicz z suwalskiego Zarządu Dróg i Zieleni.
Chcąc, by drzewa odpowiednio się rozwijały, należy dostarczać im wody w ilościach mogących sprostać ich zapotrzebowaniu. Za pomocą hydrobufora woda będzie powoli, równomiernie oraz w sposób ciągły dostarczana do gleby poprzez kroplowanie.