Muzeum Okręgowe w Suwałkach zaprasza na zwiedzanie nowej wystawy czasowej „Jaćwieskie eldorado”.
Wyeksponowano na niej pond 600 bezcennych eksponatów, broni, ozdób, narzędzi i innych przedmiotów codziennego użytku, z XI, XII i XIII wieku. Dowodzą one niezwykłego kunsztu i poczucia estetyki lokalnych jaćwieskich rzemieślników i artystów. Przedmioty te przeczą stereotypom wojowniczych, ale prymitywnych pogan. Świadczą raczej o bogatej i wysublimowanej kulturze ich twórców. Wierzenia, że w życiu pozagrobowym zmarłym będą potrzebne te same wyroby, którymi posługiwali się za życia spowodowały, że rytualnie uśmiercone przedmioty pozostawiono w świętych miejscach wraz ze szczątkami ich właścicieli.
– Na tej wystawie prezentujemy największą na świecie kolekcję eksponatów, jakie pozostały po jaćwingach, zaginionym na przestrzeni dziejów ludzie. Suwalczanie i turyści mogą ją oglądać do stycznia przyszłego roku. Ponieważ wystawa wzbudziła zainteresowanie dziesięciu muzeów w kraju i za granicą może stać się naszym „produktem eksportowym” – mówi Jerzy Brzozowski, dyrektor Muzeum Okręgowego w Suwałkach.
Z wystawą a właściwie prezentowanymi na niej eksponatami wiąże się wątek kryminalny. W 2015 roku olsztyńska policja trafiła na ślad nielegalnych poszukiwaczy, którzy w podsuwalskim lesie w Krukówku, rabowali odkryte przypadkowo cmentarzysko i handlowali wydobytymi przedmiotami. Zagrożeni wysokim wyrokiem wskazali miejsce znalezisk. Muzeum Okręgowe w Suwałkach od 2016 prowadziło tu wykopaliska wspólnie z Państwowym Muzeum Archeologicznym. A rezultaty badań prezentowane są na wystawie „Jaćwieskie eldorado”. Scenariusz ekspozycji , aranżacja: Jerzy Siemaszko, Renata Maskowicz-Sikorowska, Kazimierz Sobecki.