Z wielkim rozmachem obchodziliśmy jubileusz 70-lecia istnienia suwalskich Wigier, klubu, który jak żaden inny kojarzy się z naszym miastem, jego historią. Dokonania klubu, o czym mówili liczni goście jubileuszowych obchodów, ściśle powiązane są z rozwojem miasta; ostatnie dekady to jednoczesny awans cywilizacyjny i urbanistyczny miasta i sportowy awans klubu.
Właśnie teraz Wigry zdołały awansować na zaplecze ekstraklasy. Ale przecież i wcześniej nie brakowało sukcesów. Wypada tu przypomnieć choćby legendarny sukces Wigier, które przed laty jak równy z równym walczyły z warszawską Legią w Pucharze Polski, zaś uczestnicy tego spotkania są po dziś legendami klubu. Porównywalny sukces suwalscy piłkarze osiągnęli w przedostatniej edycji PP awansując aż do półfinału, w którym po dramatycznym dwumeczu przegrali z Arką Gdynia, późniejszym tryumfatorem pucharu.
Trzeba wspomnieć przy tek okazji, że Wigry odegrały ogromna rolę jako animator sportowego życia w mieście w ogóle, bo były przed laty klubem wielosekcyjnym. Ćwiczyli tu z sukcesami pilarze ręczni, siatkarze, bokserzy, uprawiany był hokej na trawie, a nawet brydż sportowy.
Na ręce zasłużonych działaczy sportowych i obecnego prezes klubu Dariusza Mazura gratulacje i wyrazy uznania przekazali Czesław Renkiewicz – prezydent miasta i Zdzisław Przełomiec – przewodniczący Rady Miejskiej.
Przed meczem Wigier z Górnikiem Zabrze, które to spotkanie było zwieńczeniem obchodów jubileuszu 70-lecia, odczytany został list gratulacyjny Zbigniewa Bońka – prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej. Mecz, co trzeba odnotować, po momentami bardzo ciekawej grze, Wigry przegrały 0:1, ale suwalscy piłkarze po raz kolejny stworzyli ogrom sytuacji bramkowych. Jeśli tylko fortuna zacznie im sprzyjać, przyjdą wyniki i punkty, zaś ligowa tabela będzie zupełnie inna. Tak jak to obiecał prezes Dariusz Mazur.
W kolejny okres swojej historii działacze i piłkarze Wigier wkraczają mając do dyspozycji piękne obiekty, wiernych kibiców i sponsorów oraz przychylność władz samorządowych; tak więc o przyszłość klubu powinniśmy być spokojni.
Jubileusz miał piękną i ciekawą oprawę;
od rana trwał piknik rodzinny, były koncerty, wybory miss Suwałk. W niebo uleciało 1947 niebieskich i białych baloników, zaś wszystko zostało zwieńczone wspaniałym pokazem fajerwerków, które – tak twierdzą zakochani w Wigrach kibice – znamionują dobrą przyszłość. I niech tak będzie.