8 czerwca minie ćwierć wieku od wizyty papieża Jana Pawła II na Suwalszczyźnie. Helikopter z Ojcem Świętym wylądował 8 czerwca 1999 r. o godzinie 16.15 nieopodal zespołu klasztoru kamedulskiego nad Wigrami. Jan Paweł II sprawiał wrażenie przemęczonego dotychczasowymi trudami pielgrzymki, ale już po trzech godzinach ubrany w białą kurtkę wypłynął na pokładzie statku „Tryton” na Wigry. Statkiem kierował kapitan Władysław Głowacki, a pomagali mu Piotr Kapłanow i Jan Korsakowski, którzy poprowadzili „Trytona” do ujścia Czarnej Hańczy i Zatoki Harcerskiej, gdzie Jan Paweł II z nostalgią wspominał spływy kajakowe. Sentymentalny rejs trwał 1,5 godziny. Tego samego dnia w czasie wcześniejszej mszy św. w Ełku papież powiedział: „Na koniec pozdrawiam mieszkańców ziemi mazursko- augustowsko- suwalskiej. Niech sobie zapamiętają, że ja tej ziemi ogromnie wiele zawdzięczam. Przybyłem tutaj także, aby spłacić wielkie długi wdzięczności. Ta ziemia była dla mnie zawsze gościnna, kiedy tu przebywałem. Niech Bóg, który jest miłością błogosławi waszej ziemi i wszystkich jej mieszkańców.”
Dwie noce w apartamencie papieskim przygotowanym w budynku historycznej kaplicy kanclerskiej w zespole pokamedulskim nad Wigrami. Tak tamte wydarzenia na łamach „DwuTygodnika Suwalskiego” przed rokiem wspominała siostra Barbara (na zdjęciu pierwsza z lewej) ze Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi.
– Po podróży Ojca Świętego statkiem po jeziorze Wigry, ks. Dziwisz poprosił abyśmy z siostrami powitały go przed budynkami klasztornymi. Byłyśmy szczęśliwe, że papież nas zauważył i do nas przemówił, był bardzo serdeczny. A potem, gdy Jan Paweł II udał się na spoczynek, ks. Dziwisz poprosił nas byśmy wyłapały komary z kaplicy papieskiej, w której Ojciec Święty rano miał odprawiać mszę. Ktoś nieopacznie otworzył tam okno i zostawił zapalone światło – opowiadała siostra Barbara.
Rano 9 czerwca papież w drodze do Augustowa złożył piętnastominutową wizytę w rodzinie Milewskich w Leszczewie. Potem przez Suwałki (ulicami Sejneńską, L. Waryńskiego i Utratą) udał się Jan Paweł II do Augustowa, by pływać po tamtejszych jeziorach. W drodze powrotnej do Wigier kolumna papieskich pojazdów przejechała przez Tobołowo, Płociczno- Tartak i Sobolewo. Tymczasem w Suwałkach, z nadzieją wyczekiwano przez kilka godzin na Jana Pawła II. Na miejskich ulicach i skrzyżowaniach, przez które spodziewano się, iż będzie przejeżdżał w drodze powrotnej do Wigier, zebrały się setki osób. Na próżno. Wieczorem Ojciec Święty wysłuchał koncertu zespołu „Pogranicze” i o godz. 21.15 pożegnał się z wiernymi. 10 czerwca o 8.15 helikopterem odleciał znad Wigier w kierunku Siedlec.
To nie była pierwsza wizyta Karola Wojtyły (późniejszego papieża Jana Pawła II) na Suwalszczyźnie. Pierwszy raz ksiądz K. Wojtyła pojawił się na Suwalszczyźnie w lipcu 1954 r. Swoją kajakową wycieczkę w towarzystwie ośmiu studentów rozpoczął 19 lipca w Suwałkach. Następnie dotarł do Dąbrówki i przez Jezioro Czarnohuciańskie, Kamionkę, jez. Pierty, dopłynął do stanicy nad jez. Wigry, gdzie nocował 20 lipca 1954 r. Następnego dnia wypłynął na Wigry w kierunku jez. Białego (dziś niedostępny rezerwat na terenie Wigierskiego Parku Narodowego). Potem powrócił na Wigry i popłynął na jez. Muliczne, z którego poprzez Wigry i dalej Czarną Hańczę dotarł do Budy Ruskiej, gdzie nocował w stodole. Spływ zakończył się 31 lipca 1954 r. w Augustowie.