Z obawą obserwuję przekazy medialne dotyczące weta, które chce zastosować polski rząd w sprawie budżetu Unii Europejskiej na kolejną sześcioletnią perspektywę 2021-2027. Brak środków unijnych oznaczać będzie niestety marazm i stagnację dla Polski, ale również takich miast jak Suwałki. Do naszego miasta od 2007 roku w formie różnych projektów zarówno miejskich jak i prywatnych trafił blisko 1 miliard złotych dotacji unijnych.
Odpowiedzmy sobie na proste pytanie. Gdzie byłyby Suwałki i jak wyglądałoby dziś nasze miasto, gdyby nie pieniądze z Unii Europejskiej? Czy mielibyśmy aquapark i Suwalski Ośrodek Kultury? Czy jednostki oświatowe przeszłyby termomodernizację? Czy powstałby stadion miejski na Zarzeczu? Czy powstałyby ulice 24 sierpnia, Rotmistrza Witolda Pileckiego, 100-lecia Niepodległości, Leśna czy M. Reja? Czy powstałby Plac Marii Konopnickiej, a zabytkowe kamienice przeszłyby remonty? Czy przedsiębiorcy wybudowaliby nowoczesne hotele lub zainwestowali środki w rozwój technologii? Czy Suwalczanie mogliby w ogóle marzyć o obwodnicy naszego miasta? To wszystko zawdzięczamy środkom z Unii Europejskiej. Bez tych pieniędzy te inwestycje nie byłyby w dużym stopniu możliwe. Te inwestycje to setki miejsc pracy dla Suwalczan i ogromna poprawa naszego poziomu życia.
Uważam, że w trudnych czasach pandemii, w których obecnie się znajdujemy nie powinno się przekładać interesu politycznego ponad interes Polski i wszystkich obywateli naszego kraju. Nie powinniśmy niszczyć dorobku ostatnich kilkunastu lat obecności we wspólnocie europejskiej.
Również ciężko mi zaakceptować omawianą ostatnio w mediach sprawę związaną z nieujęciem naszego miasta na liście miast średnich tracących funkcje społeczno-gospodarcze. Obecność na tej liście dałaby korzyść w postaci możliwości aplikowania o specjalnie dedykowane dla tych miast środki finansowe pochodzące z Unii Europejskiej. Dobrze byłoby gdyby na tej liście znalazły się wszystkie byłe miasta wojewódzkie, które niestety nie doczekały się programów rekompensaty utraty swoich funkcji administracyjnych.
Z drugiej strony brak Suwałk na tej liście to dobry sygnał świadczący o potencjale Suwałk i dobrym rozwoju miasta. Jednak uwagę zwracam na niejasne kryteria, które określają w jaki sposób miasta są umieszczane na tej liście. Wiele ośrodków miejskich wypadających o wiele lepiej od Suwałk znalazło się na niej. Niestety obawiam się, że mimo kryteriów i wynikającej z nich punktacji w kwestie wchodziły także decyzje polityczne.
Morał jest prosty. Życzyłbym sobie i Państwu, wszystkim mieszkańcom Suwałk, by o naszej przyszłości decydował przede wszystkim nasz interes i dobro obywateli, a nie interesy polityczne różnych ugrupowań.
Sądzę, że wielu Suwalczan podziela mój pogląd, iż członkostwo Polski w Unii Europejskiej daje gwarancję jej dalszego rozwoju, poczucie bezpieczeństwa oraz przestrzegania cywilizowanych norm życia społeczno-gospodarczego.