Sprawa, która elektryzuje – i to dosłownie – nas wszystkich!
Od kilku dni wiemy, że nie ma chętnych firm które dostarczą od 1 stycznia 2023 r. prąd do naszych szkół, przedszkoli, szpitala, spółek miejskich czy spółdzielni mieszkaniowych.
W ubiegłym tygodniu spotkałem się z całą grupą zakupową, którą stworzyliśmy w celu zakupu energii, by przedyskutować możliwe rozwiązania.
Nie dopuszczam do siebie takiej myśli, że: szkoły, przedszkola, spółdzielnie mieszkaniowe czy nawet suwalski szpital, a także firmy miejskie, które za pomocą prądu dostarczają do mieszkań i domów wodę i ciepło pozostaną bez dostawcy prądu na przyszły rok. To obowiązek państwa, by trafił do nas prąd zgodnie z przyjętymi w ostatnim czasie uwarunkowaniami i cenami, które określiła specjalna ustawa. Jest to niespotykane ale i bardzo niepokojące, gdyż nie tylko nasze miasto znajduje się w takiej sytuacji.
Podobnie wygląda to również w Łomży, gdzie do dwóch przetargów nie zgłosił się żaden chętny. W sąsiednim Ełku do pierwszego przetargu również nie przystąpiła żadna firma. Jest tam ogłoszone drugie postępowanie.
Po konsultacjach i analizach prawnych podjęliśmy decyzję, że ogłaszamy kolejny trzeci już przetarg z nieco zmodyfikowanymi zapisami.
Poinformowałem także Wojewodę Podlaskiego oraz lokalnych parlamentarzysztów o tej sytuacji. Jest to ogromne nieporozumienie, że państwowe firmy energetyczne nie przystępują do przetargów i sprzedaży prądu dla wielu instytucji, które realizują działania na rzecz mieszkańców.