Suwalska Specjalna Strefa Ekonomiczna bez nowych inwestorów

Na czerwcowej sesji Rady Miejskiej w Suwałkach podano informację, że od początku 2019 r. Suwalska Specjalna Strefa Ekonomiczna nie pozyskała żadnego nowego inwestora do Podstrefy Suwalskiej. „DwuTygodnik Suwalski” zapytał o to kierownictwo strefy.

– Od początku 2019 r. żaden nowy inwestor nie rozpoczął działalności w suwalskiej podstrefie SSSE, chociaż jest 17,82 ha terenów inwestycyjnych (w tym 3,32 ha w pełni uzbrojonych)

– Wskutek zmian wprowadzonych przez rząd Suwałki stały się mniej atrakcyjne dla inwestorów niż Augustów, Bielsk Podlaski, Ełk, Grajewo, Łomża czy Sokółka. Stało się tak ponieważ mają niższy poziom bezrobocia

– W całej Polsce pomoc dla inwestorów jest taka sama jak w strefach ekonomicznych. To po co tworzyć więc strefy ekonomiczne?

Na pytanie „DwuTygodnika Suwalskiego” o efekty ostatnich działań Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej odpowiedział Grzegorz Czauż, starszy specjalista w Wydziale Obsługi Inwestora SSSE S.A.

– W 2019 roku nie została wydana żadna Decyzja o wsparciu na rzecz przedsiębiorców w Podstrefie Suwałki, jest to w pełni zrozumiałe ze względu na brak atrakcyjnych terenów inwestycyjnych. Obecnie Suwalska Specjalna Strefa Ekonomiczna w Podstrefie Suwałki dysponuje terenem inwestycyjnym składającym się z czterech działek o łącznej powierzchni 3,32 ha, które są w pełni uzbrojone. Działki te stanowią własność Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej S.A. Pozostałe wolne tereny inwestycyjne położone na terenie Podstrefy Suwałki, o powierzchni 14,50 ha, są własnością Miasta Suwałk. Grunty te nie są w pełni uzbrojone, co zdecydowanie obniża ich atrakcyjność inwestycyjną. Brak dostępu do podstawowych mediów prowadzi do zmniejszenia zainteresowania potencjalnych inwestorów tymi terenami lub po zapoznaniu się ze stanem infrastruktury technicznej przedsiębiorca rezygnuje z planowanej inwestycji – stwierdził G. Czauż.

W ostatnich latach Suwałki przeżywają boom gospodarczy spowodowany m.in. inwestycjami do 2018 r. na terenie strefy, boomem budowlanym oraz inwestycjami firm komunalnych i państwowych. To spowodowało ograniczenie bezrobocia w mieście.

– Przyrost inwestycji na terenie Podstrefy Suwałki, w latach 2016-2018, pociągnął za sobą spadek bezrobocia w naszym mieście. Obecnie stopa bezrobocia w Suwałkach wynosi 4,9%. Dla porównania w Białymstoku 5,7%, a w Łomży 7,3%. Niska stopa bezrobocia świadczy o rozwoju gospodarczym obszaru Podstrefy i Miasta Suwałki. Jednak skutkiem tego jest odczuwalny brak rąk do pracy, a co za tym idzie wyhamowanie nowych inwestycji. Niski poziom bezrobocia wpłynął również na wysokość kryterium ilościowego, które zobowiązany jest spełnić inwestor chcący skorzystać z pomocy publicznej oferowanej na mocy ustawy o wspieraniu nowych inwestycji oraz odpowiedniej ilości pracowników, aby inwestorzy mogli zrealizować swoje plany rozwojowe – dodaje G. Czauż z SSSE S.A.

Jak można wywnioskować z udzielonej odpowiedzi, brak inwestycji w ubiegłym roku w Podstrefie Suwałki wynikał z braku atrakcyjnych terenów inwestycyjnych. A jak nazwać te „marne” 17,82 ha (w tym 3,32 ha, które są w pełni uzbrojone i będące własnością SSSE) w granicach miasta, będące w zasięgu komunikacji miejskiej?

Niskie bezrobocie: to zło czy dobro?

Poważniejszym problemem jest niższa stopa bezrobocia w Suwałkach niż średnia krajowa, co wynika z rozwoju gospodarczego miasta i strefy. Tak, tak. Powinien to być powód do dumy, a nie smutku. Przecież głównym powodem powstania specjalnej strefy ekonomicznej była walka z bezrobociem. Niestety chyba tak nie jest. Obowiązuje ustawa z 10 maja 2018 r. o wspieraniu nowych inwestycji pozwalająca uzyskać zwolnienie z podatków dochodowych na terenie całego kraju (a nie tylko na terenach objętych SSE), czyli cała Polska stała się jedną wielką strefą ekonomiczną. I takie miasta jak Suwałki, Ełk i Gołdap przestały być atrakcyjne dla inwestorów, bo wolą oni zainwestować w Warszawie, Trójmieście czy na Śląsku, gdzie łatwiej dotrzeć. Od 2018 r. wzrosły też minimalne, wymagane nakłady na inwestycje i dla większości firm stanowią barierę nie do pokonania.

– Nowe rozwiązania prawne wprowadzone ustawą o wspieraniu nowych inwestycji dają możliwość uzyskania pomocy publicznej dla inwestycji lokowanych na terenie całego kraju. Tym samym atrakcyjność terenów objętych granicami stref ekonomicznych zrównała się  z innymi terenami inwestycyjnymi – odpowiada Grzegorz Czauż z SSSE S.A.

Skoro jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle?

I tu należy się naszym czytelnikom wyjaśnienie jak bardzo zmieniły się przepisy warunkujące powstawanie nowych inwestycji. Spróbujmy to wyjaśnić.

Ustawa wprowadzona na wniosek rządu  w 2018 r. o wspieraniu nowych inwestycji umożliwia skorzystanie ze zwolnienia z podatku dochodowego (CIT lub PIT) na obszarze całej Polski. Wcześniej zwolnienia te możliwe były tylko w strefach ekonomicznych, dla przedsiębiorców realizujących nowe inwestycje, zarówno na terenach publicznych, jak i prywatnych. Kończy się w ten sposób czas monopolu stref ekonomicznych. Jak teraz Suwałki zaliczane przez wielu do Polski „b”, mają konkurować z miastami położonymi przy granicy Niemiec, czy Czech? Duże zasoby taniej siły roboczej przestały być jedyną „kartą przetargową”. Obecnie najważniejszym czynnikiem  w procesie przyciągania nowych inwestycji jest dobrze rozwinięta infrastruktura komunikacyjna. A z tym w naszym regionie nie jest najlepiej. Wystarczy spojrzeć na mapę autostrad i dróg szybkiego ruchu. U nas jest ich najmniej.

Suwałki „skarcone” za gospodarność?

Aby uzyskać ulgę podatkową inwestor w strefie musi ponieść odpowiednio wysokie nakłady finansowe. Dla ich wyliczenia ma znaczenie to, czy inwestycja będzie realizowana w mieście znajdującym się na liście miast tracących funkcje społeczno-gospodarcze. Z miast na obszarze zarządzanym przez SSSE S.A. na tej liście są: Augustów, Bielsk Podlaski, Ełk, Grajewo, Hajnówka, Łomża, Ostrów Mazowiecka, Sokółka, Zambrów. I w tych miastach minimalne nakłady inwestycyjne w milionach złotych wynoszą odpowiednio dla przedsiębiorców: duży – 10, średni – 2, mały – 0,5 i mikroprzedsiębiorca – 0,2. Suwałki nie znalazły się na dotąd obowiązującej liście średnich miast tracących funkcje społeczno-gospodarcze (suwalscy radni chcą to zmienić – patrz strona 5). Oznacza to, że od 2018 r. w naszym mieście i w powiecie (tak, tak, powiat przez sąsiedztwo też jest karany) inwestorzy muszą ponieść dużo wyższe nakłady finansowe w milionach złotych. I tak rzedsiębiorca: duży – 80, średni – 16, mały – 4, mikroprzedsiębiorca – 1,6. A zatem Suwałki i powiat ziemski suwalski straciły swoją moc przyciągania dla inwestorów, bo nasze miasto jako jedyne w podlaskiem zostało zaliczone do miast nie tracących funkcji społeczno-gospodarczych, co więcej, o zgrozo (sic!) mamy stopę bezrobocia niższą od średniej krajowej. Jak mówią seniorzy „żyć nie umierać”.

Czy inwestorzy odejdą z Suwałk?

Kolejnym niepokojącym sygnałem związanym z SSSE jest likwidacja suwalskiego zakładu spółki Mispol, zajmującej się wytwarzaniem m.in. konserw oraz karmy dla zwierząt. Stało się to po zakończeniu korzystania przez tę firmę  z ulg przysługujących w SSSE, bo upłynął czas na który je otrzymała w zezwoleniu na działalność w strefie.

– W wypadku przedsiębiorstwa Mispol – nie mamy wiedzy dotyczącej przyczyn zamknięcia zakładu w Suwałkach. Należy zaznaczyć, że żadna firma, która zrealizowała już warunki zezwolenia, nie jest w żaden sposób zobowiązana do informowania Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej S.A. o swoich planach dotyczących funkcjonowania w danej lokalizacji. Nie mamy sygnałów świadczących o tym, aby inni przedsiębiorcy, którzy zrealizowali warunki wynikające z posiadanego Zezwolenia, planowali likwidację swojej działalności prowadzonej na terenie Podstrefy Suwałki. Z kontaktów z przedsiębiorstwami wynika, iż chcą nadal prowadzić działalność gospodarczą na terenie Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej i planują dalszy rozwój swoich przedsiębiorstw – powiedział  G. Czauż z SSSE.

Oby to się nie zmieniło, zwłaszcza teraz
w czasie kryzysu wywołanego epidemią koronowirusa.

W latach 2016–18 Suwalska Specjalna Strefa Ekonomiczna S.A. wydała łącznie 18 zezwoleń na prowadzenie działalności gospodarczej, dotyczących inwestycji realizowanych na terenie Podstrefy Suwałki (rok 2016 – 8 zezwoleń, rok 2017 – 5 zezwoleń, rok 2018 – 5 zezwoleń). Od 1 stycznia 2016 r. do 31 grudnia 2018 r. planowana wielkość nakładów inwestycyjnych wynikająca z wydanych zezwoleń w Podstrefie Suwałki wyniosła ponad 605 mln zł, a zatrudnienie rzędu 300 osób. Poza tym przyrost nakładów inwestycyjnych z inwestycji już zrealizowanych przez wszystkich przedsiębiorców działających w ww. latach na terenie Podstrefy Suwałki, na koniec roku 2018, przekroczył 817 mln zł i przybyło ponad 400 nowych miejsc pracy. W SSSE głos decydujący mają Skarb Państwa (40,46%) i Ełk (32,55%). Znacznie mniejsze znaczenie mają samorządy: gołdapski (14,62%) i Miasta Suwałk (12,37%).