– Znów jesteśmy razem. Nie ma to jak w rodzinie. Niech Pan zostanie z nami. Będzie fajnie.
– tak mówili uczestnicy dorocznego spotkania świąteczno-noworocznego Stowarzyszenia „Aktywni tak samo”, które odbyło się w jednej z suwalskich restauracji w przedostatni dzień roku. Przybyło blisko 90 osób. Były wśród nich osoby niepełnosprawne pochodzące z blisko 50 rodzin. Wszystko zorganizowano po to, by świętować Boże Narodzenie i Nowy Rok oraz by pozwolić podopiecznym być razem.
Pomimo bogatości zajęć, które w ciągu roku są realizowane w Stowarzyszeniu, uroczystość organizowana pomiędzy świętami ma olbrzymie znaczenie. Zapytana o termin spotkania, Jolanta Łanczkowska, dyrektor ŚDS Dom Dziennego Pobytu Stowarzyszenia „Aktywni Tak Samo” odpowiada:
– Pragniemy kształtować naszych podopiecznych w kierunku dbałości o kulturę i tradycję. Wśród wielu ważnych elementów, zawsze jest dążenie, by nasi podopieczni aktywnie uczestniczyli w życiu własnych rodzin. To opłatek łamany z rodzicami, rodzeństwem i resztą rodziny musi być na początku. Potem przychodzi czas na dzielenie się nim z resztą bliskich, czyli przyjaciółmi ze Środowiskowego Domu Samopomocy. Są wtedy także prezenty, wspólna modlitwa, śpiewanie kolęd, a także tańce. A w adwencie przecież nie tańczymy.. Stąd ostatnie dni grudnia to dla nas najlepszy czas.
Radości z funkcjonowania Stowarzyszenia, jak zawsze nie krył Bogdan Sadowski, jeden z jego założycieli:
– Nasza działalność nie jest różami okryta. Jest więcej chętnych niż miejsc, za mało mamy powierzchni lokalowej, a środków finansowych w każdej chwili też może zabraknąć. Nie załamujemy jednak rąk i robimy wszystko, by podopiecznym pokazywać świat pełen barw.
ŚDS Dom Dziennego Pobytu Stowarzyszenia „Aktywni Tak Samo” zapewnia codzienne zajęcia poprawiające sprawność intelektualną oraz ułatwiające radzenie sobie ze schorzeniami neurologicznymi. Organizowane są także turnusy rehabilitacyjne i wycieczki integracyjne. Pozyskiwanie pieniędzy na bieżącą działalność odbywa się poprzez realizację mnóstwa projektów ale także organizację doraźnych inicjatyw. Sztandarowym przedsięwzięciem jest Mikołajkowy Turniej Piłki Nożnej im. Tomka Godlewskiego, z którego zgromadzone środki w całości wspierają pracę Stowarzyszenia.
Działalność Domu to także wyręczanie rodziców w zapewnianiu rozwoju, a często także i codziennej opieki nad dziećmi, które nie są już objęte obowiązkiem szkolnym. Po ukończeniu 24 roku życia niepełnosprawne dzieci nie uczęszczają już do szkoły. Prawdopodobnie corocznie w Suwałkach i rejonie edukację kończy kilka osób, które na skutek swojej niepełnosprawności nigdy nie będą samodzielne. Dla większości z nich ukończenie 25. roku życia oznacza koniec życia społecznego. Większość nie jest w stanie samodzielnie podejmować pracy zawodowej, a za po to by mogły robić cokolwiek pożytecznego …. najbliżsi po prostu muszą zapłacić. Jak mówią ich rodzice i opiekunowie:
– My, z pomocą państwa polskiego inwestujemy przez szereg lat w edukację i rozwój naszych niepełnosprawnych dzieci. Potem, gdy skończą one etap szkolny, są spychane na margines społeczeństwa, gdzie dzień po dniu tracą wszystkie zdobyte wcześniej umiejętności. Dobrze, że choć mamy ten Dom.