Lśniąco, czarująco, przebojowo i tanecznie, a w dodatku międzypokoleniowo, tak będzie podczas lutowej Środy Seniora. Zespół Suwalskie Starszaki zaprasza w niezwykłą podróż muzyczną w przeszłość z karnawałowymi przebojami, które przeniosą nas w lata 40., 60. i 80. XX wieku i przypomną wspomnienia kameralnych prywatek i wielkich bali. A do tańca zaproszą tancerze ZPiT Suwalszczyzna.

Środa, 19.02.2020, godz. 17:00
Sala Kameralna, ul. Jana Pawła II 5

Bilety: 5 zł KUP TERAZ >> lub w kasie SOK
z Suwalską Kartą Mieszkańca >> zniżki do 50%

Lśniąco, czarująco, przebojowo i tanecznie, a w dodatku międzypokoleniowo, tak będzie podczas lutowej Środy Seniora. Zespół Suwalskie Starszaki zaprasza w niezwykłą podróż muzyczną w przeszłość z karnawałowymi przebojami, które przeniosą nas w lata 40., 60. i 80. XX wieku i przypomną wspomnienia kameralnych prywatek i wielkich bali.

Jak zapowiadają artyści, już po pierwszych minutach koncertu poczujemy klimat dawnych imprez karnawałowych. W programie przeboje muzyki rozrywkowej, m.in. niezapomniane piosenki przedwojennych gigantów sceny: Mieczysława Fogga i Jerzego Warsa oraz powojenne hity autorstwa Jerzego Petersburskiego, Andrzeja Własta, Jerzego Derfla, Jerzego Połomskiego, Reny Rolskiej, Ireny Santor, Sławy Przybylskiej i Haliny Kunickiej.

W świat tanecznych przebojów: walca, tango, swingu i charlestona przeniosą nas goście specjalni wieczoru, tancerze ZPiT Suwalszczyzna pod kierownictwem choreografa zespołu Roberta Ślizewskiego.

Reżyserem projektu jest Maria Lauryn, producent zespołu Suwalskie Starszaki. Grupa powstała w 2016 r. i pracuje w ramach Stowarzyszenia Suwalskie Starszaki. Głównym celem działalności Stowarzyszenia jest “powrót do historii, tradycji i wspomnień szczególnych chwil szczęścia suwalczan, które były konsekwencją codziennego życia i historią Suwałk”. Zespół kultywuje dobre tradycje spędzania czasu wolnego seniorów, tworzy miejsca przyjazne seniorom do realizacji swoich pasji artystycznych i przekazu pokoleniowego, a w codziennej pracy motywuje hasło “Czujemy się potrzebni”.