Już nie szacunki, a konkretne dane. W ciągu czterech pierwszych miesięcy 2020 roku dochody Miasta Suwałki z podatku dochodowego PIT spadły o 3,6 mln zł w porównaniu do identycznego okresu w roku 2019. A to oznacza konieczność ograniczenia wydatków z budżetu miejskiego. To efekt pandemii tzw. koronawirusa oraz jego wpływu na gospodarkę.

Spustoszone finanse samorządów
Wszystkie polskie samorządy notują gwałtowne spadki dochodów. Jak podaje „Rzeczpospolita” wpływy z PIT w okresie styczeń-kwiecień spadły o 13% w porównaniu
z 2019 r., a w samym kwietniu – o ok. 40%. Jeszcze gorzej było z CIT – spadek o 30% w okresie styczeń-kwiecień i aż o 60-90% w samym kwietniu. Wpływ na spadek dochodów z tych dwóch podatków mógł mieć nie tylko kryzys, ale też przesunięty termin rozliczenia czy możliwość odroczenia zaliczek PIT, wprowadzone przez jedną z rządowych tzw. tarcz antykryzysowych. Mniejsze są też wpływy w podatku od nieruchomości, wpływy z wynajmu lokali użytkowych czy sprzedaży biletów komunikacji miejskiej.

Mniejsze wpływy do suwalskiej kasy
Z niepokojem obserwujemy dane, które wskazują, że realizacja dochodów własnych Suwałk uległa znacznemu pogorszeniu.
W marcu do kasy miejskiej z tytuły udziałów w podatku PIT wpłynęło ponad 625 tys. zł mniej niż w marcu 2019 r. W kwietniu kwota ta była już o wiele wyższa. To aż 3,4 mln zł mniej w porównaniu do kwietnia 2019. Maleją również wpływy z podatku od nieruchomości oraz te, które są pobierane przez miejskie jednostki – głównie Ośrodek Sportu i Rekreacji. Przykładowo każdy miesiąc przestoju suwalskiego Aquaparku to ubytek dochodów na poziomie 320 000 zł.

Mniej pieniędzy do podziału

Rząd przygotował projekt tzw. tarczy antykryzysowej dla samorządów. Jednak nie wiadomo, kiedy i w jakim kształcie tarcza dla samorządów wejdzie w życie, dlatego na razie muszą one radzić sobie same. Konieczne są nadzwyczajne rozwiązania. Takie jak zwiększenie subwencji ogólnej dla samorządów, by zrekompensować straty, czy zawieszenie limitów na zaciąganie długów do końca 2023 r.
Samorządy dokonują przeglądu wydatków bieżących i inwestycyjnych, aby wprowadzić możliwe oszczędności. Pod nóż idą też lokalne inwestycje, samorządy przekładają planowane remonty i modernizacje, zachowując przede wszystkim inwestycje z dofinansowaniem unijnym bądź z budżetu państwa.
Podobnie jest w Suwałkach. Zmniejszenie dochodów własnych w budżecie miejskim wiązać się będzie z rezygnacją bądź ograniczeniem niektórych zaplanowanych wydatków. Dlatego już wcześniej podjęto decyzję o zawieszeniu wprowadzenia podwyżek wynagrodzeń w miejskich jednostkach budżetowych oraz instytucjach kultury, a także wstrzymano realizację niektórych inwestycji zaplanowanych do realizacji na ten rok. Szerzej pisaliśmy o tym w nr 9 „DwuTygodnika Suwalskiego.”